Witam.
Właściwie to chciałem się tylko upewnić, jednak po dłuższych przemyśleniach nie wiem już sam co to jest.
Ogólnie problem zaczął się już dawno. Usterki jedna po drugiej ujawniają się w szybkim tempie, mi już zaczyna brakować pieniędzy i pomysłów co w moim Polo siadło.
Gasł mi na światłach, podczas jazdy szarpał (2,5k obrotów), po tym jak gasł ciężko było go odpalić. Znajomy mechanik powiedział mi, że to woda w paliwie i ciągle niedogrzany silnik, przez krótkie przebiegi. Poradził mi, żebym latał częściej w dłuższe trasy, co poczyniłem. Problem pozostał, jednak w trasie zauważyłem, że temperatura silnika, nawet gdy trzymam go na wysokich obrotach jest za nisko. Gdy jest mróz wskazówka trzyma się na dole skali - postoję na światłach, trochę idzie w górę, po czym znów spada gdy jadę.
Wymieniłem czujnik temperatury, bo myślałem, że to załatwi problem. Załatwiło, ale tylko połowicznie. Teraz samochód dławi się raz przy cofaniu z parkingu i jak to przeczekam (jakieś 15s w bardzo niskim przedziale obrotów, nierówna praca, jakby zalało którąś ze świec), mogę już jechać i nie mam żadnych przygód. Silnik pracuje równo i auto ma właściwego "kopa". Postoi jednak dłużej i znów to samo. Dodam, że nie ruszam od razu po odpaleniu. Skrobię w tym czasie szyby, lub zmiatam śnieg, a motor pracuje należycie, jak w zegarku. Po czym ja na gaz, a on...
Może się zbyt wolno nagrzewa - pomyślałem. Rury od płynu chłodzącego są od początku obydwie ciepłe, więc raczej nie trzyma termostat. Mówiłem to mechanikowi, on jednak twierdzi tym razem, że trzeba czyścić przepustnicę.
Już wydałem pięć dych na kabelek z Alledrogo i jak przyjdzie pobawię się VAGiem. Myślę jednak czy ten nieszczęsny termostat jest coś jeszcze wart, albo jeszcze coś innego się sypło. To właśnie moje wątpliwości.
Dodam, że byłem zdiagnozować problem. Ale komp nic nie pokazał. Kompletnie żadnej usterki, więc już zgłupiałem. Mechanik podłączał sprzęt na rozgrzanym silniku - wtedy problem nie występuje, więc nie wiem co ja chciałem tam zobaczyć. Na postoju, gdy trochę pojeżdżę jest te 90 stopni, ale wiatrak włącza się dopiero, gdy wskazówka przechyli się w stronę 100.
Porąbane to wszystko.
Może napiszę co już wymieniłem: świece, kable WN, płyn chłodniczy, czujnik temperatury płynu (były też robione uszczelka pod głowicą i rozrząd ale to z innego powodu niż wyżej wymieniony). Chciałem wymienić pompę paliwa, ale sprawdzałem i sprawna, tak samo filtr paliwa. Mechanior mówił coś, że jakby dostaje za bogatą mieszankę, ale co powoduje ten fakt nie potrafił określić i wysłał mnie VAGa - ten nic nie pokazał.
Pomóżcie, proszę.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
miałem podobny problem, tzn auto czasami odpalało i po chwili gasło, nieraz działo się tak że odpalało i nie chciał sie wkręcać na obroty tak jakby na wszystkie gary nie palił, aż w końcu kręcił rozrusznik a silnik się nie uruchamiał! znajomy mechanik przyjechał! po oględzinach stwierdził że jakaś cewka! a że miał też polo 1.4 przekręcił swoja do mojego i działa! nie wiem dokładnie jaka to cewka bo sie nie znam na tym wiem że za nową dałem 60 zł chyba! a cewka znajduje się jak stoisz przed maską to po prawej na górze taka czarna!!
Hmm, nie sprawdzałem cewki, bo wydaje mi się, że przy walniętej problem by się pojawiał ciągle, niezależnie od temperatury silnika. Ale dzięki za radę. Napewno sprawdzę.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Czyszczenie i adaptacja przepustnicy nie zaszkodzą, jednak o ile posiadasz omomierz to sprawdź czy masz sprawną cewkę zapłonową (jak to zrobić? opis znajdziesz w VW Polo - Sam naprawiam samochód na stronie 70). Nie zaszkodziłoby też przeczyszczenie odmy. Jeżeli chodzi o niedogrzanie - myślę że masz jedną z typowych niesprawności Polo - pęknięcie w króćcu wodnym (znajdziesz pełno o tym na forum) a jak nie to źle zamontowany termostat - sam tak miałem i jeździłem od wiosny do jesieni i w końcu jak mi było zimni to się wq...@#$! i wyjąłem a jak włożyłem prawidłowo to grzał aż miło.
Przepustnicę wyczyszczę jak przyjdzie kabelek - wtedy od razu będę adoptował (po prostu kocham to słowo:) ). Na cewkę rzucę okiem jutro i zobaczę ten termostat. Sprawdzę go tak jak w "mądrej książce" i zobaczymy. Szczerze mówiąc to mam już dosyć. Wiem, że każdy samochód się psuje, ale mi siada co roku o tej samej porze. Np już dwa razy wymieniałem uszczelkę pod osłoną zaworów - nowy rok, nowa uszczelka.
Edit: Z tym "pęknięciem w krućcu wodnym".... jakoś nie mogę znaleźć. Znalazłem post o tym, że przecieka, a u mnie wycieków nie ma. Mogę prosić o rozwinięcie myśli?
Ostatnio zmieniony 14 lut 2010, 20:57 przez kobzuch, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Właśnie tak zamierzam postąpić. W wekend wymienię części i mam nadzieję, że tym razem to coś da. Miałem grzebać dzisiaj, ale dzieciak zachorował i siedzę z nim w domu.
Czym więcej czytam, tym bardziej jestem przekonany, że to termostat. Silnik pracuje pewnie cały czas na ssaniu i stąd te problemy. Mieszankę dostaje zbyt bogatą i zalewa świece. Rury od początku są obydwie ciepłe, a czym szybciej jadę tym niższa temperatura. W trasie 90* nie osiągnąłem pomimo dystansu 120 km.
Jeśli termostat i kruciec nic nie zmienią, będę szukał VAGiem. Podłączę lapka i pośmigam trochę, zobaczymy czy coś pokaże.
Przepustnicę też mam zamiar czyścić - w Olsztynie wołają 150 PLN za czyszczenie i adaptację. Wykonam to sam, już wiem co i jak.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
[quote=""kobzuch""]Olsztynie wołają 150 PLN za czyszczenie i adaptację. Wykonam to sam, już wiem co i jak.[/quote]
No raczej raczej. Pamiętaj że nie zawsze za pierwszym razem adaptacja załapie Próbuj do bólu.
mario6n Kupiłem 6N z 1997r. 1.4 i sprzedawca mnie poinformował ze do wymiany mam termostat czy ten który wymieniłeś [quote=""mario6n""]firmy WHALE[/quote] bedzie pasował do mojego modelu ?
A macie nr. termostatu i króćca? Silnik według "Sam naprawiam..." AEA. Podobno ma być klasyczny, ale w sklepach on-line występuje też walcowy, który wg. sprzedawców pasuje do mojego silnika... Jak? Na ETKA się gubię strasznie. Bo auto z '94, a wychodzi, że '95, bo nie mogę tam znaleźć polo 6N z '94.