VWPolo Klub

Elo!
Jeszcze przed kilkoma tygodniami przez moją własną głupotę moją polóweczke spotkała niemiła przygoda,
pt. wygięta tylna ośka. Było mi bez niej strasznie, strasznie, no ale cóż życie.
Oto efekty:




No ale nic, nie można ryczeć tylko trza naprawiać błędy, a więc przy małej pomocy jednego z klubowiczów, zakupiłem nową belkę i zabrałem się za transplantacje:)
A przebieg wydarzeń, możecie zobaczyć poniżej:













A o to i efekt końcowy po przeszczepie, i wszystko gra!:) Tak więc można śmigać!:))



Nawet nie wiecie jaką przyjemnością było znów, zasiąść za kierownicą mojej ślicznotki, było to rewelacyjne przeżycie:D
I doszedłem do wniosku, że żadnym samochodem nie jeździ mi się tak dobrze...)
PozdraVWiam!

No witam kolegę!
Widzę, że najbardziej zainteresowany i kontaktowy chłopok jesteś...xD
To fajnie... A co do belki, no to wiesz jak bywa... Głupota co tu dużo mówić,
w zakręcie się nie zmieściłem;/ (ten drift nie wyszedł, ale od kilku tygodni wmawiam sobie, że to krawężnik się przesunął i to jego wina!)

O spocie wiem, wiem! Zostawiłem posta nawet, że chętnie przybędę, bo mam nadzieje że tym razem się nic nie przydarzy...

Pozdrawiam kolege z Czerwonaka!
jak by co jestem tez na pw.

see you

No teraz się nauczyłem, że jak drifta, to na jakiś placyk...
Chociaż narazie, nie jestem zainteresowany Szkoda mi mojego skarba, brakowało mi jej... ;(
Hehe... ale już wszystko ok! najważniejsze

PozdrVWiam i do zobaczenia!

cisze sie ze belka pasi i trybi jak nalezy

Proszę, proszę o wilku mowa!
Trybi, trybi, pasi wszystko si!
Beleczka ładna a samochodzik śmiga już od jakiegoś czasu.
Dzięki wielkie za nią i za fele Interesy z Tobą są jak najbardziej przyjemnością
PozdraVWiam!