VWPolo Klub

Witam
Jak w temacie ale po kolei. Najprawdopodobniej mechanik przy wymianie uszczelki pod głowicą przekręcił gwinty w bloku silnika i niestety 3 szpilki nie trzymają. Nie potrafię mu tego udowodnić więc podpowiedział mi ktoś że najlepiej kupic nowy silniczek i tyle. Ale znalazłem na alledrogo sam blok do mojego silnika. Koleś twierdzi że jest to blok z silnika który był zatarty na panewkach czy coś takiego i że blok jest ok. 150 zł + wysyłka to by mnie urządzało bo silnik ok 700 - 1000. I teraz pytanie czy to ma sens wymiana?? mechanikk twierdzi że nie bo może później olej brac itd. może macie silnik 1,0 AER 97 rok w obrej cenei ??

Co robić bo samochód rozebrany stoi 3 tydzień i nie wiem co począć.

masz rozebrany silnik zobacz jak to wygląda.
Jak masz silnik dobry nie narzekałes - i po rozebraniu tez wygląda ok. to go rób.
dasz 1000 za silnik którego nie prześwietlisz i też może Ci olej brać - przy czym branie oleju to będzie mniejsze zło w porównaniu tego co można kupić

A nie ma takiej mozliwosci zeby rozwiercic te dziury nagwintowac wiekszym gwintem wkrecic takie "sprzezynki" "przejsciowki" ktore od zewnatrz maja ten wiekszy gwint a w srodku ten mniejszy ktory zostal zerwany?? Mojej mamie w renault megan, z tego co pamietam pokrywe zaworow tak robili ale czy blok tez da rade nie wiem.

Naprawiałem w taki sposób blok silnika w 1.4 AUD, gwinty w bloku zostały nagwintowane na większy wymiar i zastosowane śruby, bodajże M11x1.5 - od Lanosa 1.5 DOHC i jak na razie silniczek śmiga już ponad rok. Żadne sprężynki nie wchodzą w grę - za duży moment dokręcania.