VWPolo Klub

mam pytanie. w mojej polówce którą kupiłem (była ona po lakierowaniu) wcieka do środka woda , dokładnie mam małe jeziorko pod dywanikami na nogi teraz jest zima to jest tam lodowisko. mianowicie gdy pada deszcz to na następny dzień mam tzw jeziorko. myślałem ze leci mi ta woda z tych komór od ako i z drugiej strony gdzie bezpieczniki są tam małe dziurki , ale wlewałem tam wodę i obserwowałem czy gdzieś mi wlatuje do kabiny i nic nie wlatywało. pytałem się znajomego mechanika i mówił ze może szyby nie są szczelnie uszczelnione po tym lakierowaniu jak wyjmowali i jakaś szparką cieknie. a i jeszcze jedno jak stoi na podwórko i pada deszcz to nie przecieka podczas jazdy może jakaś siła odśrodkowa działa i prowadzi ta wodę do kabiny . Ma ktoś jakiś pomysł co to może być??

O te szyby to bym rozwazyl, bo jak piszesz do malowania byly wyciagane. Nie wiem czy jest taka mozliwosc, ale moze tez kolo zlacza tego po przeciwnej stronie podszybia kable sie schodza do kupy

mi tez się leje co prawda mam 86 mi się leje pod uszczelaka z przedniej szyby. a moze Ci sie wlewa woda przez odprowadzenia tzn przez te dziurki co są w podwoziu kolega tak miał co prawda to nie vw lecz fiat ale zatkaliśmy silikonem i jest spokój.

A brałeś pod uwagę od dołu auta? nie masz gdzieś dziury?

P.S. Ja mam podobny problem, tylko że "od tyłu" w bagażniku mam lodowisko. Lampy już na silikonie, wężyk do tylnej wycieraczki nie przecieka.
Zawsze mokre przewody od lamp. Ma ktoś jakieś sugestia? Mam plastikowe osłony w błotnikach, więc od dołu raczej odpada. Uszczelka na tylnej klapie po renowacji, więc jest szczelna i cała.

od dołu sprawdzałem nie ma żadnej dziury. raz zauważyłem ze jest ślad zacieku od wajchy otwierania maski może tamtędy może lecieć??

odgrzewam trochę kotleta, ale u mnie rozwiązaniem było uszczelnienie przejścia linki od otwierania maski na podszybiu. po prostu zsunęło się do środka (albo ktoś mniej lub bardziej przypadkowo mu w tym pomógł :glare: ).

w razie czego najłatwiej założyć je od zewnątrz - więc rozpinamy linkę przy zamku maski, odkręcamy klamkę w środku, rozpinamy linkę z klamki, ściągamy uszczelkę z linki, od strony podszybia wyciągamy linkę na zewnątrz, przekładamy uszczelnienie przez linkę (warto je obczyścić, smarnąć lekko wazeliną techniczną), wkładamy linkę z powrotem w otwór i zakładamy uszczelkę na miejsce. teraz zostaje pozapinać wszystko tak jak było, przykręcić klamkę i jest ok