Mam problem z moim polo. Jest to polo 86c silnik 1,0 ale już na wtrysku, rocznik 1990, skrzynia 5-ka:/
Jakiś czas temu zaczęły się problemy ze skrzynią a mianowicie zaczął mi na dłuższych trasach wyskakiwać 5 bieg. Podkreślam ze na krótkich odcinkach wszystko było ok. Wczoraj wybrałem się w trasę i jak wracałem silnik na początku zaczął się trochę dziwnie zachowywać, przy dodaniu gazu reagował z lekkim opóźnieniem, słychać było jeszcze cichy świst prawdopodobnie ze sprzęgła. 4 km od domu nagłe usłyszałem głos jakbym tarł od spodu czymś metalowym po asfalcie. Przy próbie ruszenia auto jakby rzucało i zgrzytało z rejonów skrzyni-sprzęgła i lekko blokowało koła. Auto dalej już nie pojechało. Biegi nie chcą wogóle wchodzić, wybierak ma straszny opór... Odstawiłem na parking z myślą że dziś je zaholuje z pomocą taty do domu a tu kaszana:/ Chwila na lince i ciągły zgrzyt spod maski i nagle koła się zablokowały... Po cofnięciu auta troszkę do tyłu (oczywiście na luzie i na zgaszonym silniku) kółka dadzą rade kręcić się do przodu ale tylko przez moment i później znów się blokują. Po skręceniu kierownicą w lewo koła się nie blokowały a pod silnikiem zobaczyłem mała plamę oleju, najprawdopodobniej ze skrzyni. Proszę wszystkich o pomoc bo nie mam pojęcia co to może być...
