VWPolo Klub

Witam

Mój problem z Polówką zaczął się 3 dni temu podczas największych mrozów...

1 dzień
polo nie odpala i jestem zdany na kable i pomoc kolegi który użyczył mi swojego wozy aby się podpiąć i za piątym razem dało rade...

2 dzień
akumulator podłączyłem pod prostownik i ładował się całą noc... rano montuje akumulator i próbuję załączyć i i słyszę tylko mały terkot w silniku następne próby są coraz gorsze... więc myślę sobie akumulator padł na dobre

3 dzień
kupuję nowy akumulator z centry 12V 50Ah 450A i montuję w samochodzie i ku mojemu zdziwieniu dzieje się to samo co przy starym akumulatorze no może z tą różnicą że terkot jest silniejszy i mało brakowało i by zapalił a i tak nie dało rady
na początek próbowałem włączyć światła na 20sek i na 1 min ale to nic nie dawało

silnik mam benzynowy 1,6 rocznik 1996

czy możecie mi dać jakąś radę czy jestem zdany na lawetę i do mechanika

Wydaje mi sie ze to cos z rozrusznikiem ale nie jestem pewien .Wiem że np kumplowi w golfie 2 czasami sie tak jakby zawieszał rozrusznik ale on miał na to jakis sposób aby go przywrucic szybko do sprawnosci.

Jakieś inne pomysły...
lub co zrobić z tym rozrusznikiem oczywiście bez wymiany??

ja jak mialem jette, to jak sie zacial rozrusznik czy nie chcial odpalic, pukalem w rozrusznik jakims tepym narzedziem, opukalem i zazwyczaj odpalal. Tylko ze ja mialem typowe problemu z rozrusznikiem, i wiedzialem ze to on jest wadliwy. Pozdrawiam

prawdopodobnie albo bendix albo elektromagnes w rozruszniku... pewnosci nie mam. ja mialem problem z rozruchem i cos swiszczalo czy podobny dzwiek.. wymienilem rozrusznik kupiony na szrocie krotoski cichy od polo 1.6 w stanie ideal za 150 zl po wymianie odpala bez zajakniecia (dodam ze wymienione wczesniej kable, kopulka, palec, cewka, czujnik temp;) i aku na centra futura - stary jakis no name juz byl leciwy jakies 6 lat mial i padl) ja mam silnik 1.0 benzynka

Wiesz co miałem wczoraj ten sam problem akumlator naładowany, nowy a tu POLO nie chce kręcić, znaczy sie kręcić kręciła ale tak wolno, że matko jedynie co jakiś czas zakręciła szybciej (na końcu pokazała się kontrolka od oleju, coś zaczęło piszczeć i po ptokach) . I kuzyn zrobił mi remont rozrusznika, nie wiem co w nim zrobił w każdym razie powiedział, że co mógł wymienił i zapłaciłem 50 zł. za szczotki jakieś, szczotko trzymacze coś takiego nie chce tu grać filozofa w każdym razie dziś rano o 8:00 dochodze do POLO (wczoraj była palona ostatni raz o 18:00) a przed wczoraj o takim okresie niechodzenia przez całą noc silnik nie zapalił za nic, dziś mi zapaliła od pierwszego strzała. Także pewnie i w Twoim przypadku to rozrusznik, choć masz benzynkę a ja Diesla. Choć jedna rzecz mnie zdziwiła, że gdy auto nie chciało zapalić kontrolka od świec żarowych świeciła ponad 10 sek ! Teraz normalnie gaśnie po ok. 3-5 sek.