Strona 1 z 1
[9n] zamarznięty hamulec ręczny?
: 25 sty 2010, 16:11
autor: misiek89
Witam,
Więc mój problem polega na tym iż jak auto po stoi kilka godzin, 2-3h nie używane a następnie chcę nim ruszyć, zwalniam hamulec ręczny, kontrolka od hamulca ręcznego gaśnie, ale kola tylne są nadal zablokowane! Gdy próbuję ruszyć auto ciągnie "dupę" za sobą, tylna koła ciągnięte są po śniegu, nie kręcą się w ogóle. Muszę kilka razy cofnąć, podjechać do przodu wtedy coś strzeli i koła odblokowują się. Gdy już uda mi się ruszyć to podczas jazdy z prędkością 40 km/h z tylnych kół dochodzą jakieś szumy, tarcie itp. Przy hamowaniu z tylnych kół dochodzą różnego rodzaju odgłosy tarcia itd. Gdzie mam szukać przyczyny? Woda dostała się do układu? Ręczny zamarł? Okładziny szlak trafił? POMOCY!
Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 25 sty 2010, 16:38
autor: baros21
Nigdy, przenigdy nie zostawia się samochodu w zimie ( w szczególności na takich mrozach ) na ręcznym bo własnie dzieje się to co opisałeś. Zostawiaj samochód na biegu i będzie ok

Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 25 sty 2010, 17:00
autor: misiek89
baros21, teraz już to wiem ;-) ale co teraz zrobić z tymi piskami, szumami itd.?
Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 30 sty 2010, 13:44
autor: rondelek2000
Mam pytanie odnośnie tej kwestii... Mój ojciec zostawia w zimie na parkingu samochód i na biegu i na ręcznym. Mówiłem mu, aby tego nie robił, bo mu w końcu przymarznie. On jednak twierdzi woli zaciągnąć, aby samochód mu się nie stoczył. Auto stawia na dosyć stromym podjeździe. Czy jego obawy są uzasadnione? Wiem że na wysokich biegach samochód może się stoczyć na pagórku, ale czy na 1 albo na wstecznym też?
Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 30 sty 2010, 15:13
autor: Lechu_1987
poczekaj do + temperatur i zobaczysz różnice tylko kiedy to na + przyjdzie to nikt nie wie hehe

Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 03 lut 2010, 15:08
autor: bleah
[quote="rondelek2000"]Mam pytanie odnośnie tej kwestii... Mój ojciec zostawia w zimie na parkingu samochód i na biegu i na ręcznym. Mówiłem mu, aby tego nie robił, bo mu w końcu przymarznie. On jednak twierdzi woli zaciągnąć, aby samochód mu się nie stoczył. Auto stawia na dosyć stromym podjeździe. Czy jego obawy są uzasadnione? Wiem że na wysokich biegach samochód może się stoczyć na pagórku, ale czy na 1 albo na wstecznym też?[/quote]
Jeśli ojciec ma w miare nowe auto , albo nowe linki t nic nie ma prawa przymarznąć. Ja mam u siebie linki wymienione 2 lata temu, teraz w najgorsze mrozy zaciągałem ręczny i za kazdym razem mi odbił. CO do obaw ojca to "przezorny zawsze ubezpieczony"

Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 15 maja 2010, 22:27
autor: misiek89
Po zimowych przygodach z ręcznym zauważylem że problem powraca... A mianowicie jak pojeżdżę po deszczu a następnie wstawię auto do garażu na noc, to rano po zwolnieniu dźwigni ręcznego szczęki w bębnach nie puszczają... Przy ruszaniu czuć wyraźny opór a później jakby taki strzał i wszystko wraca do normy. Ściągałem bębny, w środku niby wszystko ok, wydmuchałem syf sprężonym powietrzem. Macie jakiś pomysł co to może być?

Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 15 maja 2010, 22:37
autor: Artpolo
misiek89 może być jeszcze linka hamulca.
Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 16 maja 2010, 14:42
autor: misiek89
no ale co z tą linką?

Re: zamarznięty hamulec ręczny?
: 16 maja 2010, 21:32
autor: Słodki
[quote="misiek89"]no ale co z tą linką? [/quote]
Blokuje się i ręczny nie odbija.