Witam,
Znalazłem kilka wątków na temat braku wolnych obrotów jednak wydaje mi się że mój przypadek jest inny.
Polo 1,4 (60KM) zostawiłem sprawne na parkingu na 2 dni (mróz 20C), miałem mały problem z uruchomieniem gdyż zawsze robię to bez dodania gazu jednak gdy wcisnąłem pedał gazu samochód odpalił bez problemu jednak po puszczeniu gaśnie. Przejechałem pare km. jednak dalej gaśnie kiedy puszczę gaz. Czzy ma ktoś jakiś pomysł co może być przyczyna takiego zachowania? Czy mogło coś zamarznąć?
Brak wolnych obrotów.
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
Witam
Mam ten sam problem co może być przyczyną tego?
Mam ten sam problem co może być przyczyną tego?
Ciężko stwierdzić tak po krótkim czasie. Niemniej jednak w tym przypadku będzie tak jak w innych które zapewne znaleźliście przez szukajkę:
brudna przepustnica lub silniczek krokowy nie trzyma.
Możliwe że przy okazji mrozów, aku daje za mało prądu przy rozruchu i resetuje sie komp i jego ustawienia.
Ja ostatnio ni z tego ni z owego zacząłem miewać falowanie obrotów łącznie z gaśnięciem silnika. Działo się to po wciśnięciu sprzegła. Ale po jakimś czasie samo ustąpiło.
Jeżeli macie dostęp do kabla i programu to spróbujcie zaadaptowac przepustnice.
brudna przepustnica lub silniczek krokowy nie trzyma.
Możliwe że przy okazji mrozów, aku daje za mało prądu przy rozruchu i resetuje sie komp i jego ustawienia.
Ja ostatnio ni z tego ni z owego zacząłem miewać falowanie obrotów łącznie z gaśnięciem silnika. Działo się to po wciśnięciu sprzegła. Ale po jakimś czasie samo ustąpiło.
Jeżeli macie dostęp do kabla i programu to spróbujcie zaadaptowac przepustnice.
Udało mi się przywrócić wolne obroty:) odłączyłem akumulator na pare minut i po ponownym podłączeniu już nie gaśnie. Ciekawe tylko jak długo.
Może tak juz pozostać.Oby jak najdłużej 
Czasem takie akcje pomagają. Możliwe też że przepustnica zaadaptowała się sama (a rzadko się to zdarza )
Czasem takie akcje pomagają. Możliwe też że przepustnica zaadaptowała się sama (a rzadko się to zdarza )mialem podobny problem przez 5 min odpalilem auto pogrzalem w miejscu chwile wyjechalem z podwórka przed wyjazdem z uliczki zatrzymalem sie i zgas, chce odpalic a tu lipa kręce go i kręce dopiero na wciśnietym gazie odpalil. przycisnolem go troche na gazie i juz dalej lajcik. chyba te mrozy dają w kość przepustnicy i ta sie malo uchyla.