Dzisiaj w warsztacie zmieniałam olej, płyny itd. Przy okazji czyściłem hamulce. Nie wiem jaki może być związek czy zbieg okoliczności, ale wieczorem zorientowałem się, że nie mam świateł mijania ! :shock: Czy myślicie, że padły dwie żarówki albo bezpieczniki naraz czy może to coś innego?
Pzdr Dominik
A jakie masz żarówki? Mnie kiedyś padły dwie naraz niby dobre Osram Nightbreaker ale potem poczytałem że mają bardzo krótką żywotność i może się tak właśnie dziać.
Nie wiem co siedzi bo ledwo sprowadziłem auto. Sprawdzę wszystko jutro, ale przyznasz,że dwie naraz jakbyś się spaliły to dziwne. Może się mylę i to norma :scratch: ?
Okazało się,że obie żarówki padły naraz. W oryginalniej lampie zmieniłem bez problemu. W wymienianej jest zaczep starego typu i mam problem przy tym mrozie z zamontowaniem tego drucika co ma trzymać żarówkę. Ale wniosek taki, że zdarza się,że żarówki przepalają się jednocześnie. Być może jest to wynik wstrząsu po wjechaniu w jakąś dziurę.