Zajechać polo :niewiem: jest..... bardzo ciężko. Od 2 lat w moim Nz nic nie padło acha no rozleciała się pompa wody na samym początku kjsu ale i tak dojechałem mimo ze na powrocie do domu 5 km jechałem z brzęczkiem od temperatury oleju.... (chciałem juz tylko doturlać się pod dom)
Dotychczas przejechałem ponad 15 większych imprez amatorskich i z 30 malutkich bez pilota i zero kopcenie nie bierze oleju nic !!
Jeśli idzie przygotowanie auta jeśli to ma być tylko amatorskie ściganie zaczął bym od:
Kubełki Bimarco C i pasy Shroth na sztywno3 pkt (koniecznie dobrze zamontowanych) 500 zł i wszystko będzie jak nowe
niby to banał ale to jak siedzi się w aucie skraca czasy o dobre 10 s
Zawias albo jakiś secik Gt Cupline za około 500 zł albo sprężyny -40 urzywane i amorki ale nie o skróconym skoku wtedy polo stoi dziwacznie

A mianowicie -40tki twarde na max rozciągają amorek krótki i auto tylko ugina się w dół.
Newralgicznym elementem w polo są sworznie wahacza te przy kole.... Wywala je szybko a nie da się tego zregenerować...... nowy 80 zł sztuka
Buda Jak ktoś chce na hardkora usztywnić zawias i dać rozpórki to warto kompleksowo ospawać słabe punkty polo ( podłużnice progi mocowania zawieszenia itd) spawy z przetopem. Inaczej najdalej po roku intensywnego upalania porozłazi się polo :/
Klatka w kjsach tzw regulaminowych nei trzeba klatki ale juz w PPAIK czyli takiej najwyższej lidze kjs pare osób dzięki klatce żyje.... Podam przykład u nas w Szczecinie kolega przy niby śmiesznej prędkości nie opanował seja i skończyło się na dachu i pustym przystanku autobusowym... W Olsztynie na szutrowym rajdzie Corsa B odjechała szoferowi jak pi.... to gdyby nie klatka nie wyszli by z tego.
Koneicznie wg załącznika J lub z homologacją inaczej auto nie przejdzie Bt przed kjsem
Mody silnika i skrzyni Jak ktoś zaczyna to i 55 ps jest sporo i uczy pokory bardzo szybko. Ja bym silnika nie ruszał a postawił na bezawaryjność i ułatwienie sobie życia. Akumulator przymocowany, Alternator, rozrusznik chłodzenie to musi być na tip top. Warto tez pomyśleć o płycie pod silnikiem oraz rozwiązaniu problemu wypadających biegów na wertepach.... Mały nakład prac to też dolot i wydech (zostawił bym tylko ostatni tłumik).
Hamulce i inne kable pod autem moze to powinno być na początku

przewody gumowe libią być sparciałe a paliwowe wisiec pod autem a tak być nie powinno.
Opony Dunlop Sp 2000, Yokochama, Fuldy (jak nowe to bardzo miękie) Continental 175/50/13 jest dobrym rozwiązaniem ale kosztownym niestety podobnie jak toyo R888 185/60/13 (mniejszych nie ma) Ale jak ktoś moze sobie pozwolić to warto zainwestować w Margumy 165/55/17 tez mają E i można jechać kjs. Na śnieg zimówka ale nie szeroka tylko 145/70/13 albo jeszcze węziej. ZImówki tez moga być na szuter ale wtedy to już 155/70. Ale nie ma to jak Max sport albo Margum ale komplet takich gum to 1000 zł lekko licząc a mając 3 komplety to juz wychodzi spora suma. Ja śmigam na używkach z pewnego żródła.
Nie warto moim zdaniem kupować opon puki nie nauczy się driver opanowania auta przyspieszania kierowania itd. To nauka jazdy od nowa a opony się kończą nie dając nam wyniku.
Od tego roku nie trzeba mieć punktów do licencji starczy być w klubie PZM i się zgłosić do ludzi odpowiedzialnych za to I wtedy możemy już polatać w RD3L czyli najniższej lidze rajdów (po Oesach). Dalej jest licencja R2 i R1 ale to już koszty masakryczne.