Poli nie odpala:( - zamarzł tłumik.

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
sebatec
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 353
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:44
Lokalizacja: Leszno

Poli nie odpala:( - zamarzł tłumik.

Post autor: sebatec »

Jakby mało było przygód ostatnio z licznikiem to wczoraj wieczorem a właściwie w nocy chciałem wrócić do domu z pracy, odpalam silnik - załapał od "pstryknięcia" i po 5 sekundach zgasł. I musiałem do domu z buta o 2.30 wracać. Dzisiaj oglądałem silnik za widoku, kable WN na miejscu paski alternatora i rozrządu też, paliwo w baku jest, wtrysk podaje paliwo, iskra na świecach też była. A skubany nie odpala. Po 5 sekundowym kręceniu już prawie łapie i..... nie daje rady. Na gazie nie chciał odpalić bo za zimno było. Nie wiem gdzie jeszcze mam patrzeć.

Czytałem że gdy woda w tłumiku zamarznie to może się zdarzyć że nie odpali. Czy to możliwe?

Skoro tak może być jak pisze Burczyk to po pracy sprawdzę jeszcze z kumplem czy przy kręceniu dmucha z wydechu. Jeżdżę na LPG więc wody sporo się wydobywało z rury.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2010, 14:43 przez sebatec, łącznie zmieniany 1 raz.
Das Auto.
Awatar użytkownika
Bruczyk
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 2834
Rejestracja: 14 lis 2008, 13:18
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bruczyk »

mozliwe jak tlumik caly zamarznie bo nie ma poiprostu gdzie sie spalin pozbyc
Awatar użytkownika
sebatec
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 353
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:44
Lokalizacja: Leszno

Post autor: sebatec »

Tak jak podejrzewałeś Burczyk. zdjąłem tłumik końcowy i od razu odpalił. A z tłumika wylałem ponad litr wody. :crazy:
Das Auto.
Awatar użytkownika
sebi_o
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 262
Rejestracja: 17 cze 2009, 7:15
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: sebi_o »

U mnie jest tak samo dzis rano odpalil normalnie ale juz chcac odpalic po pracy odpalil na 2 sekundy i zgasl i juz dopa nie odpala a jak krece dluzszy czas to juz prawie lapie ale nie.... to juz 3 ci raz tej zimy ostatno tydzien temu to wstawilem auto do firmy na pare godzin i odpalil i faktycznie z wydechy szedl dziwny dzwiek takiego bulgotu tylko jesli to bylaby ta woda w tlumiku to dlaczego dzis rano odpalil skoro bylo zimniej niz po pracy iskre sprawdzilem i paliwo tez idzie... jakies podpowiedzi ???????????
było:
Polo 86c2f kombi
Jest:
Golf IV SDI
Awatar użytkownika
sebatec
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 353
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:44
Lokalizacja: Leszno

Post autor: sebatec »

W tłumiku końcowym wywierciłem otwór żeby woda kapała, a na łączeniu ze środkowym nie wsuwałem do końca rury i też sobie ładnie kapie i co najważniejsze nie zamarza. Mechanik mówił że to że zamarza to wina jazdy na krótkich odcinkach. woda się skrapla i zostaje. raz na jakiś czas trzeba autko przegonić na odcinku dłuższym niż 5-10 km.
Das Auto.
Awatar użytkownika
sebi_o
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 262
Rejestracja: 17 cze 2009, 7:15
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: sebi_o »

Nigdy bym na to nie wpadl ale zeczywiscie zamarzl tlumik podgrzalem go troche i silnik zapalil :)) problem rozwiazany :)
było:
Polo 86c2f kombi
Jest:
Golf IV SDI
Awatar użytkownika
matthew91
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 228
Rejestracja: 12 sty 2010, 20:40
Lokalizacja: P-Ń City
Kontakt:

Post autor: matthew91 »

Ta, typowy problem, mam to samo teraz z moją Paulinką, stoi od dłuższego czasu na zimnie, bez odpalania bo wygiąłem tylną ośkę;/ Tak wiem :banghead: !
No i woda w tłumiku zamarzła.
Never mind. Ale kupiłem już nową i teraz muszę jakoś wprowadzić autko do garażu...
Dobry pomysł z tym przewierceniem, etc. muszę wypróbować...

PozdraVWiam!
my love\'s car, my lover\'s music.
http://www.mpicture.lens.ph

[size=12px]http]
w
wojtaszek
Newbie
Newbie
Posty: 7
Rejestracja: 28 wrz 2010, 18:08

Post autor: wojtaszek »

[quote=""sebatec""]W tłumiku końcowym wywierciłem otwór żeby woda kapała, a na łączeniu ze środkowym nie wsuwałem do końca rury i też sobie ładnie kapie i co najważniejsze nie zamarza. Mechanik mówił że to że zamarza to wina jazdy na krótkich odcinkach. woda się skrapla i zostaje. raz na jakiś czas trzeba autko przegonić na odcinku dłuższym niż 5-10 km.[/quote]

A w którym miejscu dokładnie wywierciłeś ten otwór???? Mi na mrozie tez zamarza woda w tłumiku końcowym, ostatnio podgrzałem lekko suszarką, odpaliłem wyleciała kulka lodu :] i silnik zaczął pracować normalne, a tak to syczy, spaliny nie wylatują z tłumika i brak mocy.
Awatar użytkownika
obrotny
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 37
Rejestracja: 04 paź 2010, 17:04
Lokalizacja: Legnica

Post autor: obrotny »

Też miałem ten sam problem... Zdiagnozowałem go gdy wymieniłem silnik oraz wyczyściłem odmę... A samochód nadal nie palił... :banghead:

Zdjąłem końcowy... Zalałem wrzątkiem... Przetkało, ale nagaru było mnóstwo i z katalizatora też się trochę posypało...

Potem przepłukałem strumieniem wody z węża... I trząchałem... Z 15 min w taki sposób żeby cały ten syf wyleciał ze środka... Odstawiłem do ciepłego pomieszczenia.. na parę godzin... Na koniec wywierciłem mały otwór (wiertło szóstka) mniej więcej na środku tłumika... Żeby woda miała gdzie uciekać...

Do tej pory po wymianie oleju na 10W40, przeczyszczeniu separatora oleju, odmy oraz reszty węży z układu odpowietrzania włącznie z tłumikiem... Nic się nie dzieje... Wszystko pracuje tak jak trzeba... Wczoraj kontrolnie po miesiącu czasu od czyszczenia, sprawdzałem stan odmy i separatora... CZYSTO !!!! NIE POLECAM TANICH OLEJÓW 15W40 !!!!
12.12.2010r. - 17.12.2010r. - Mój pierwszy w życiu SWAP / WYMIANA Silnika 1.3 3f/NZ
Awatar użytkownika
sebatec
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 353
Rejestracja: 03 cze 2009, 17:44
Lokalizacja: Leszno

Post autor: sebatec »

Wierciłem na tylnej ściance końcowego. Ale to było rok temu a tłumik dalej rdzewiał w środku i w tym roku sytuacja się powtórzyła. Wymieniłem na nowy i mam spokój. Chłopaki w serwisie tłumików rozcieli go i okazało się że rurki w środku wyglądały jak ser szwajcarski a woda zamarzała w każdej szczelinie i dziurze zamiast przepływać.
Das Auto.
ODPOWIEDZ

Wróć do „układ dolotowy + wydechowy”