Strona 1 z 1
polo nie pali
: 13 sty 2010, 13:34
autor: teleskop0636
HELP wieczorem postawiłem moje polo fox 86c 1043cm a rano nie4 chciał zapalić objawy monowtrysk podaje paliwo ale przy zapalaniu dmucha z gażnika smierdzi jak stara benzyna czy cós syczy przy pierwszym kręceniu jakbyyyy chciał zapalić a potem można kurblować do us......nej śmierci .Lekki mrozik zapalał przy większhttp://vwpolo-klub.pl/forum :amen: :amen: :amen: :amen:
Re: polo nie pali
: 13 sty 2010, 19:41
autor: Mateusz04
Witam też mam tak że kręci już chce zapalić ale nie odpala ja sie już długo męczę a próbowałeś odpalić na pych u mnie jak go pociągnę i odpali to potem już odpala ale jak ostygnie jest problem już nie odpali.
Re: polo nie pali
: 13 sty 2010, 21:10
autor: mirozmij
Czołem, u mnie podobnie, jak się zaczął mróz, to polo przestało palić, można kręcić i kręcić, odpala na kilka sekund i gaśnie. Jak temperatura przekroczy 0 stopi i pójdzie do góry, zapala od razu, po sekundzie. A że nie mam garażu, więc na razie nie mam co pokombinować, samochód w hałdzie śniegu, nie ma jak nawet pod niego zajrzeć. Ktoś ma jakiś pomysł..? Bo ja na razie czekam na wiosnę

Re: polo nie pali
: 13 sty 2010, 21:22
autor: DAWSON30
mam to samo nie moge odpalic za cholere w garazu jak postoji w cieplym z 2 godziny pali od strzala na dworzu nie ma szans za zimno mu
Re: polo nie pali
: 14 sty 2010, 18:57
autor: teleskop0636
podobno może być zamarznięty katalizator albo jakaś odma czy cóś takiego każdym razie mi jak kręcę rozrusznikiem to z rury wydechowej nic nie pyka a powinno chyba coś wydychać nie
posting.php?mode=reply&f=19&t=12463#
Re: polo nie pali
: 16 sty 2010, 15:14
autor: teleskop0636
Z A P A L I Ł HUUUUURRRRRAAAAA wiecie co było???????? zamarznięty tłumik końcowy pełno w nim było wody podgrzałem palnikiem do lutowania cały tłumik i brum brum kochany vałwej zapalił od szlagu jestem z siebie dumny he he he

Re: polo nie pali
: 17 sty 2010, 16:24
autor: mirozmij
No to gratuluję

Z chęcią bym wypróbował sposób, ale nie posiadam niestety palnika, jedyne co mogę zrobić, to ewentualnie rozpalić ognisko pod spodem :crazy: W każdym razie też przypuszczam, że gdzieś jest zamarznięta woda i taki to właśnie problem, rozpuści się - jedzie. Zamarznie - stoi.