VWPolo Klub

Mam problem z opadającą szybko tylną prawą podczas jazdy.
Szyba opada maksymalnie do ok 2cm... Za każdym razem jak zakręcę na chama i nie na chama to i tak odpadnie jak się trochę pojeździ. Wkurza mnie to bo nie zawsze jak opadnie zamknę i stoi tak na parkingu z uchyloną lekko. Wie ktoś może co zrobić lub czym posmarować uszczelki aby nie opadała? Będę wdzięczny bo ktoś może zobaczyć szybę lekko otwartą i może się włamać lub po prostu śnieg/deszcz napadać trochę. A polówki szkoła

Podpisuję się pod pytaniem kolegi, mam ten sam problem z tą samą szybą

Zdejmij boczek drzwi i sprawdź mechanizm podnoszenia. To nie wina uszczelek - one nie trzymają szyby tylko mechanizm. Może obluzowała się linka.

Byc moze ktora z rolek jest luzna, sprawdz jest tam jedna rolka napinajaca.

A jak ten boczek drzwi się zdejmuje wie ktoś? Nie chce nic połamać bo nigdy nie ściągałem.

tutaj jest dobry wątek viewtopic.php?f=13&t=7602&p=61265 a jak poszukasz w tym dziale na słowo "boczek" to otrzymasz jeszcze skany ze schematem ja to wszytko ściągnąć. Ciekawy jest też link: http://www.tigerstyle.co.uk/phpBB3/view ... 10&t=32888

Mam jeszcze bardzo ważne pytanie: Jak dokładnie ściągnąć te plastikowe trójkąty w rogach drzwi? Na czym one są zamocowane? Trzeba je jakoś podważać? Jeśli tak to z którego miejsca najlepiej i czym - mocowałem się z nimi 15 minut bo myślałem że są na jakieś "wpinki" ale siedzą bardzo mocno - nie chcę nic zepsuć (Polo z '96 5 drzwiowe).

Nie chce niczego zaśmiecać ale jestem już zdesperowany bo teraz nie otwierają mi się drzwi kierowcy (wcześniej nie otwierał się jedynie zamek kluczykiem). Przed godziną urwałem sobie guziczek (ciągnąc w pośpiechu od drzwi pasażera, ale nie wiem czy nie był ten plastik osłabiony przez mróz) przy stanie "drzwi zamknięte" więc wsiadać i wysiadać muszę od strony pasażera. Zabierałem się już wcześniej za robienie tego boczku ale zatrzymuje się na zdjęciu tych trójkątów bocznych - plastików.

W książce "Zrób to sam" test to maksymalnie źle pokazane - wygąda jakby tam były jakieś zatrzaski które pod wpływem siły (podważenia ?) mają "puścić" ale próbowałem już dosyć mocno odchylać ten trójkąt i nic. Nie chce go złamać a już jestem przyparty do muru. Chyba wiecie jakie to upokorzenie wsiadać "od kierowcy" :? .

Proszę więc wszystkich was o poradę. Jak zdjąć te trójkąty (oczywiście chodzi o te trójkąty z wewnątrz - nie te przy lusterkach - no chyba że to one trzeba pierwsze zdjąć. Jeśli podważyć to z której strony najlepiej? Czym? Już nawet mróz mi nie straszny i zrobię to chyba jeszcze dzisiaj (przy -20) o ile będę wiedział jak. Proszę napiszcie nawet oczywistości. Z góry dziękuję.

Zeby zdjąc boczek nie trzeba zdejmować tych trójkątów. Żeby zdjąc boczek:
- podwadzasz plastik w rączce, tam masz 2 śruby krzyżakowe,
- wykręcasz rygielek ten plastikowy,
-zdejmujesz taki plastik przy regulacji lusterek(poważasz śrubokrętem i wyskoczy)
-odkręcasz śrubkę przy regulacji, wyciągasz ten dyndzel od regulacji lusterek (na wcisk jest)
- zdejmujesz korbkę ,
- Dalej podważasz śrubokrętem ze szmatką dolny róg drzwi zeby zatrzask odskoczył a później reszta zatrzasków.

to cała filozofia

A opada równo z przodu i z tyłu?

Szyba jest mocowana na zatrzaskach, jak ściągniemy boczek to będziemy je mieli od strony blachy. Te zatrzaski często są pourywane. Ja robiłem taki myk że wkręcałem w nie płaskiego wkręta z podkładką i dobrze trzyma jak do tej pory.