Strona 1 z 1

Przerywa, jakby odcinało paliwo

: 31 gru 2009, 9:03
autor: Lukart
Panowie, Panie, problem jest świeży z dzisiejszego ranka. Jako jeden z wyróżnionych pracuję w sylwestra. Rano jadąc do pracy jakiś transit zajechał mi drogę. Nie redukując biegów z pośpiechu (mój błąd), przy prawie stojącym samochodzie wcisnąłem gaz na "trójce". W następstwie dosyć mocno go przydławiło i zgasł. Od tego momentu silnik przy mocniejszym wciskaniu gazu tak jakby nie dostawał paliwa i zaczyna nim dławić. Kiedy jadę bardzo emerycko - gaz wciskany (muskany) bardzo delikatnie - auto jedzie i powoli bo powoli, ale się rozpędza. Kiedy docisnę mocniej gazu, motor zaczyna się dławić, tak jakby odcinało paliwo. Podobnie ma się rzecz przy ruszaniu. Jeśli go wcześniej nie podgazuje, to gaśnie. Wtf ja się pytam? Jakieś sugestie? Coś zalałem? Jak to wyeliminować?

Ps. Silnik jak w opisie.

Dzięki wielkie i pozdrawiam

Re: Przerywa, jakby odcinało paliwo

: 31 gru 2009, 12:40
autor: FilipO
znowu dokladam sie do posta... ja mialem identycznie tak jak piszesz... bujal bo bujal ale nie bylo mocy... obroty mi spadaly...1nka, 2ka masakrycznie wolno sie bujal.... okazalo sie ze mialem zawalony filtr powietrza i ubytek oleju w silniku.... dolalem oleju i wymienilem filtr powietrza i wszycho chodzi... pozdrawiam

Re: Przerywa, jakby odcinało paliwo

: 31 gru 2009, 13:50
autor: Dziadek13
[quote="Lukart"]Panowie, Panie, problem jest świeży rano jadąc do pracy jakiś transit zajechał mi drogę. Nie redukując biegów z pośpiechu (mój błąd), przy prawie stojącym samochodzie wcisnąłem gaz na "trójce". W następstwie dosyć mocno go przydławiło i zgasł. Od tego momentu silnik przy mocniejszym wciskaniu gazu tak jakby nie dostawał paliwa i zaczyna nim dławić.[/quote]
A czasem nie przeskoczył pasek rozrządu o jeden ząbek należy sprawdzić czy pokrywają sie punkty ustawienia rozrządu.

Re: Przerywa, jakby odcinało paliwo

: 01 sty 2010, 12:52
autor: Lukart
Słuchajcie - dziwna sprawa. Rzecz wydarzyła się wczoraj jak pisałem, kiedy jechałem do pracy. Stamtąd też pisałem pierwszego posta. Przez całą drogę, ok 25 km, auto musiało być prowadzone bardzo delikatnie jeśli chodzi o operowanie pedałem gazu. Inaczej silnik od razu tracił moc, tak jakby brakowało paliwa. Postał kilka godzin pod pracą, kiedy wsiadłem, żeby wrócić do domu, okazało się, że wszystko wróciło do normy. Polo jeździ tak jak powinno. Ty samym wyeliminowałbym przeskoczenie paska. Jeśli chodzi o filtr powietrza, to wymieniałem go miesiąc temu, stan oleju też jest odpowiedni, także nie jest to na pewno przyczyną FilipO. Z całą pewnością był to skutek tego co stało się wcześniej. Tylko co tak naprawdę mogło się stać?