VWPolo Klub

czy jest na forum ktos kto ma 6n 1.4 ze stozkiem i tylko strumienica, tzn nei ma robionego calego wydechu... bo przymierzam sie do strumienicy... i nei iwem jak bardoz uciazliwy to jest dzwiek:D moze ktos nagrac swoja furke ?

ja mam wywalony wkład kata i powiem ci że z dźwięk ok delikatnie głośniejszy jest i metaliczny, a na biegu jałowym tak charaktetystycznie mruczy mam go z wydechem remusa i pięknie gra.
Jak znajdę trochę czasu to zapodam mp3 z dźwiękiem.3msie

Ja nie mam stożka ale mam strumienicę. Mogę nagrać dźwięk jak chcesz ... ;p

bleah1986
nagrywaj :crazy:

nagrywaj:) bo jestem ciekaw:P zaraz dam link do mojego wydechu i ktos powie czy duzo sie zmieni.

http://www.youtube.com/watch?v=s00xM2fDbj8

od razu przepraszam za jakość dźwięku bo nagrywane komórką...
http://w56.wrzuta.pl/audio/67WJoJWQi7L/1_4_8v_wydech

ok:P dziekuje Rat:P jestem zdecydowany:p albo kupie strumienice albo wypruje kata:P ladnei mruczy;P

jeśli chodzi o strumienicę to bez odpowiedniego zestrojenia całości profesjonalnie.. to lepiej sobie głowy nie zawracać mruczy dosłownie tak samo.
Za katalizator dostaniesz jakieś 100 zł w skupie to pokryje koszty spawania i jego rozprucia, powinno jeszcze na połóweczkę starczyć albo 6pak piwa jak kto woli

a w sumie to trzeba rozcinac czy moze uda sie jakos to wytrzepac?

Ja probowałem nagrać ale telefonem jest strasznie słaba jakość i nie bede tego uploadował nigdzie. Pozycze od kogoś cyfrówke i nagram filmik jak chodzi

monolit powinien być w całości może jakbyś go całą noc okładał bejzbolem to może by się skruszył ale i w skupie ci tego nie przyjmą...
Najlepiej jest wyciąć kata z rurą, następnie fleksem zrobić "drzwiczki" w tej obudowie a potem odchylić śrubokrętem i wyjąć
wkład, będzie on zabezpieczony taką białą wełną syntetyczną, a potem zaspawać wszystko do kupy,
jest to najlepszy sposób bo jedyne co widać to spaw na rurze a to miejsce w obudowie kata jest od strony wewnętrznej i nie widać go przy diagnostyce. :oki:

czy moze ktos wyjasnic o co dokladnie chodzi z tym wywaleniem katalizatora? bo z tego co sobie wyobrazam to polega to na : rozcieciu puszki szlifierka, wyjecie wkladu (sprzedaz wkladu - kto to kupuje?), zaspawanie migomagiem. wyprowadzcie mnie z bledu jesli zle rozumuje

o dobra...aco z tymi normami? nie mam niby w dowodzie albo nei wiem gdize szukac (KAT) jesli wytne ten katalizator...to co bedzie z rpzegladami? aha...i jak wywale ten wklad kata to czy cos w srodku bedzie...tzn czy wymaga to jeszcze czegos jakiegos rownania czy szlifowania ... czy po prostu wycinam i spawam?

aha...i wlasnie...rura spawarka a puszka migiem? czy tez mozna spawarka? bo nie wiem czemu ale mam wrazenie ze spali:D

Mi tam diagnosta na ostatnim przeglądzie powiedział, że nie interesuje go co ma auto w dowodzie i czy ma kata, strumienice czy coś jeszcze tylko żeby spełniało normę emisji spalin. A zdrowe auto bez kata bez problemu się mieści w tej tolerancji. Więc nie widzę sensu w kombinowaniu z wybebeszaniem puszki kata i udawaniem że go się ma . Poza tym to co zostaje czyli pusta puszka raczej dobroczynnego wpływy na wylot spalin nie ma i powoduje tylko bzyczenie. Już lepiej wspawać tłumik przelotowy, który też może być w obudowie udającej katalizator

Tu masz linka jak brzmi moj wydech z wywalonym katem. Zamiast niego jest wspawana rura.
http://martinez836.wrzuta.pl/film/7zZB4 ... t_imgp1857