Strona 1 z 2
Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 21 gru 2009, 18:27
autor: piwosz_2005
Witam,
sytuacja wygląda następująco:
1. Zimny silnik, uzupełniam płyn chłodniczy do odpowiedniego poziomu (min/max), zakręcam korek, odpalam i w drogę. Gdy silnik się nagrzeje otwieram maskę a w zbiorniczku nie ma śladu płynu. Odkręcam (ostrożnie) korek syczy niemiłosiernie i płyn buzuje do góry (rośnie w oczach). Gdy ciśnienie już ujdzie poziom płynu w zbiorniczku jest niemal "pod korek". Jednym zdaniem mówiąc poziom płynu chłodniczego w mojej polówce jest bardzo ruchomy. CZy taki stan rzeczy jest do zaakceptowania? Zaznaczę że zaczęło się to dziać po załataniu małej dziurki w chłodnicy i po wymianie płynu na zimowy.
2. Standardowa temperatura płynu chłodniczego podczas normalnej jazdy (nawet teraz gdy chłodnicę zakryłem kartonem, a temperatura powietrza wynosi -15 stopni Celsjusza, w czasie jazdy jeszcze mniej) wynosi 70 stopni C, gdy stoję w korku temp. podskoczy do ok 92 stopni C wg wskazań zegarów) i wtedy włącza się wentylator, który skutecznie zbija temperaturę.
Czy ta temp standardowa nie powinna wynosić 90 st. C a włączanie wentylatora przy powiedzmy 110 st. C. ?
3. Nawet gdy stoję w korku, temp płynu 90 st C, z ogrzewania leci zimne powietrze, pomimo ustawienia nawiewu na pozycję 3 i max ciepły nawiew. Co jest nie tak?? Mrozy teraz ścisnęły, -16 ostatnio, strasznie kiepsko się jeździ taką lodówką.
Proszę o pomoc bo jak dalej takie psikusy będzie płatała mi moja Polówka to z miłą chęcią powiem jej "Adijo"
pozdrawiam wszystkich Polo-maniaków
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 21 gru 2009, 18:41
autor: Bruczyk
A układ chłodzenia dusza odpowietrzyla?
Że płyn wybija to nie jest dobry objaw. Ale u Ciebie pewnie będzie zapowietrzony układ i stąd wybijanie.
Utrzymanie stałej temperatury silnika przy tych mrozach to trudna sprawa. Starsze samochody nie mają niestety zamkniętego obiegu powietrza co powoduje że ogrzewanie jest zawsze z świeżego powietrza i mrożone powietrze przepływajace przez nagrzewnice szybciej wodę ochladza niż silnik nagrzewa
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 21 gru 2009, 19:38
autor: piwosz_2005
[quote="bruczyk"]A układ chłodzenia dusza odpowietrzyla?[/quote]
Odnośnie tego odpowietrzania ta w jaki sposób się to robi? Próbowałem odpowietrzać zaworkiem w nagrzewnicy i powietrza tam nie było, leciał tylko płyn. Czy na chłodnicy też jest jakiś zaworek do odpowietrzania?
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 21 gru 2009, 20:38
autor: Bruczyk
Zawór przy nagrzewnicy to jedyny odpowietrznik.
A woda Ci leciała strumieniem czy bulgotala. Przy odpowietrzaniu ogrzewanie zawsze miałem włączone i zamknięty zbiornik wyrównawczy. Nie wiem czy to instruktarzowo ale skutkowało
płyn wymieniałes na ciepłym czy zimnym silniku.
Sprawdź węże wodne uruchom silnik na jakieś 5minut i zobacz czy węże do chłodnicy są twarde czy miękkie
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 21 gru 2009, 22:54
autor: leszek
Na moje oko uszczelka pod głowicą.Kompresja wygania płyn z nagrzewnicy dlatego nie grzeje.Gdyby miał lpg to z tego samego powodu by mu parownik zamarzał.
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 15:21
autor: piwosz_2005
aha dodam że moja Polówka posiada instalacje lpg
co do tego płynu chłodzącego to muszę go uzupełnić bo dzisiaj zajrzałem a tam pusto więc doleję go i odpowietrzę jeszcze raz wg zaleceń "Bruczyka"
wcześniej płyn wymieniałem po przejażdżce po mieście, więc zimny nie był jednak jeszcze nie zdążył się nagrzać. A jeszcze pytanie, czy jest jakaś różnica przy wymianie płynu na zimnym i gorącym silniku??
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 15:43
autor: Bruczyk
Silnik musi być zimny. Bo jak do ciepłego wlejesz zimny nowy płyn to uszczelka pod głowica może się przenieść na tamten świat. I właśnie objawy to znikająca woda w czasie pracy i wybijanie po otwarciu zbiorniczka. Sprawdź jeszcze te węże.
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 16:05
autor: piwosz_2005
aha o to chodzi w sumie tak się domyślałem, ale jak już wspomniałem autkiem przejechałem ok 4 km po płyn i z powrotem, jakieś pół godzinki przygotowania i w końcu wymiana, więc wykluczam możliwość uszkodzenia uszczelki podczas tej wymiany płynu gdyż silnik był powiedzmy letni.
Dodam też że wcześniej zalana byłą zwykła woda (przez poprzedniego właściciela) i miała bardzo rudy kolor:) tak jakby silnik mi rdzewiał od środka...
No ale nic jutro wezmę się za to i napiszę co się urodziło, ale przyznam że nerwa mi ruszyła ta Polówka
Może i te niedogrzanie ma wpływ na zwiększone spalanie bo aktualnie pali mi jakieś 9-10 L LPG, jak na taką pojemność i osiągi to masakra. Znajomego Astra 1.4 paliła 8L LPG, dziwne ale niestety prawdziwe
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 17:10
autor: Bruczyk
Te silniki tyle palą:-P
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 17:14
autor: piwosz_2005
[quote="bruczyk"]Te silniki tyle palą:-P[/quote]
gdybym wiedział o tym wcześniej to bym kupił Golfa 1.3 B+LPG ale czasu już nie cofnę:P
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 17:23
autor: Bruczyk
Polo 1.3 by Ci paliło mniej. A golf 1.3 na 100% weźmie tyle co Twoje polo jak nie wiece. Za mała moc i moment obrotowy w stosunku do wagi
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 17:59
autor: piwosz_2005
[quote="bruczyk"]Polo 1.3 by Ci paliło mniej. A golf 1.3 na 100% weźmie tyle co Twoje polo jak nie wiece. Za mała moc i moment obrotowy w stosunku do wagi[/quot
w sumie tak, jak by nie patrzyć większa buda a tyle samo koników, ale za to i większy komfort bo u mnie jak w żelaźniaku się jedzie :rotfl:
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 22 gru 2009, 18:55
autor: piwosz_2005
[quote="Passlandis"]A czy zakrywanie chłodnicy jest korzystne, czy niekorzystne? :blush2:[/quote]
ja to zrobiłem z myślą że silnik szybciej będzie się zimą nagrzewał ale różnicy w z/bez to ja nie widzę, ale ogólnie myślę że na pewno nie zaszkodzi, bardziej dogrzany silnik to zdrowszy silnik i mniejsze spalanie i wydajniejsze ogrzewanie, to moje skromne zdanie na ten temat
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 23 gru 2009, 17:44
autor: piwosz_2005
ok dzisiaj trochę czasu poświęciłem Polówce i sytuacja wygląda następująco. Płynu weszło ok litra, przy odpowietrzaniu poleciało trochę baniek, powietrza i płynu, czyli wnioskuję że układ był zapowietrzony i niedostatecznie napełniony przez te zapowietrzenie. Teraz nawet po odkręceniu korka płynu nie wypluwa i ogólnie mniejsze ciśnienie się tworzy i o dziwo z kratek zaczęło lecieć delikatnie ciepłe powietrze. Jutro zrobię kilkadziesiąt km i zobaczę czy poziom płynu się zmieni na zimnym/ciepłym silniku. Przedtem wymienię świece bo coś opornie mi pali z rana...
Re: Ogólny bałągan z ogrzewaniem w mojej Polówce
: 23 gru 2009, 20:43
autor: piwosz_2005
[quote="bruczyk"] Sprawdź jeszcze te węże.[/quote]
odnośnie węży to przed odpowietrzeniem, górny wąż był miękki i gorący a dolny twardy i troszkę chłodniejszy, po odpowietrzeniu oba miękkie i gorące