Strona 1 z 1

[6N] Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 10:03
autor: chalabala
Wczoraj wieczorem, z racji totalnego braku miejsc parkingowych musiałem podjechać na wcale nie wysoki krawęźnik. Tym razem skończyło się to bardzo źle , trochę zgrzytu, wysiadam a na wierzchu leży całkiem świeżo wymieniany, zmielony filtr powietrza i kupa połamanego plastiku.

Moje pytanie - czy mogę sobie pozwolić na jazdę bez filtra przez 1,2 dni? Łatwo dostać obudowę do filtra (rury są całe:) No i trzeba to jakoś lepiej zabezpieczyć, bo zderzak mam cały a z tego nic nie zostało..

Czy do mojego 1.7 SDI 6N będzie pasowała obudowa od innego diesla??

Pozdr!

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 11:36
autor: Łojek
Ja też w 1.7 SDi połamałem obudowę przy spotkaniu z zającem, nie mylić z sarną ze znaczkiem matiza :rotfl:
Godzina pracy z lutownicą w łapie i miedzianym drucikiem i wszystko wróciło do normy, obudowa cała :yahoo:
Szukałem swego czasu na allegro, ale nigdzie nie było, więc jest jak jest :grin:
Ważne, że filtr jest suchy, bo jak Ci na niego nachlapie wody to już po nim :butcher:

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 14:36
autor: chalabala
Hm, moja obudowa rozpadla sie kurde w drobny mak, musiala zbyt nisko osiaść, bo wczesniej wielokrotnie parkowałem w tym miejscu;/

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 14:46
autor: Łojek
Szukaj Panie na alle....
w zamienniku nie widziałem...

Tylko się nie załamuj

http://www.allegro.pl/item820723031_vw_ ... etrza.html

Mało tego, stąd ceny :boredom:

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 15:07
autor: madmax
[quote=""Łojek""]Szukaj Panie na alle....
w zamienniku nie widziałem...

Tylko się nie załamuj

http://www.allegro.pl/item820723031_vw_ ... etrza.html

Mało tego, stąd ceny :boredom:[/quote]

O Panocku...nieźle. Jedziemy dziś z Chałkiem na AutoSzrot do Ostrzeszewa - stoi tam żółte 6n - mam nadziej, że będzie pocztowe :D

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 15:32
autor: Łojek
Owocnej wyprawy :piwo:

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 19:24
autor: suhhar
no i powiedzcie mi co za kretynski projektant wlasnie tam wsadzil filtr powietrza ?

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 01 gru 2009, 21:13
autor: rat4
ten sam co włożył sterownik silnika w podszybie czy nadkole tak jak w niektórych oplach... bosko....szkoda że nie przed chlapacz... :-D
wszystko jest po to abyś kiedyś zapukał grzecznie do ASO i kupił nowe bo w takich warunkach wykrzaczy się na bank...
Mam nadzieję że słyszeliście że już w najnowszych autkach są zaprogramowane usterki po jakimś przebiegu czy czasie...
także chwalcie stare auta Hallelujah....!! :mrgreen:
Chwyt marketingowy panie :assasin:

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 02 gru 2009, 11:29
autor: vjarecki
[quote=""chalabala""]Hm, moja obudowa rozpadla sie kurde w drobny mak[/quote]
Trzeba było pozbierać do reklamówki, wydrukować foto z neta, zanieść do spawacza plastików i zapytać ile by kosztowała rekonstrukcja :)
Ile ja już takich puzzli widziałem w samochodach, nawet to działa, tylko wszystko zależy od ceny spawacza.

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 02 gru 2009, 12:50
autor: Ventura
Co prawda mam 1.9D ale również był popękany filtr powietrza. Sprawę załatwiła lutownica - mało wiele poskładanie puzzli by się jakoś trzymało, następnie owinięcie bandażem (mogą być też damskie rajstopy, pończocha itp.) filtra nałożenie na to żywicy jak się utwardziło pomalowałem na czarno. Samo lutowanie rozpadnie się przy kolejnym zahaczeniu.

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 02 gru 2009, 13:03
autor: chalabala
Kurcze, niestety tego nie złożę (mam z 60% części). Góra się na drobny mak rozwaliła.

Fakt, nie pomyślałem, powinienem wszystko dokładie pozbierać, a nie tylko największe części.

Obecnie obwinąłem filtr od dołu folią i przyczepiłem do rury bezpośrednio/ bez obudowy. Oczywiście traktuję to jako tymczasowe rozwiązanie.

Jedna opcja to zmontowanie jakiegoś pudła, a druga to zamontowanie filtra stożkowego - koszty niewielkie, a niby rozwiązuje problem.

Wczorajsza wycieczka na szrot się nie udałoa, będzie próbować gdzie indziej w sobotę. Nie dam 300 pln za kawałek używanej plastikowej tuby:D


P.S.
Łojek - ten linkt który podałeś nie zgadza się z moją obudową. Może u mnie jest inna, a może poprzedni właściciel wstawił od innego auta.
Ja mam na dolnej cześci płaską pokrywkę na zaczepy i tak się wyjmuje filtr, nic nie trzeba odkręcać:D

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 02 gru 2009, 17:36
autor: Łojek
Racja kolego, kształt podobny, ale nie do końca...
U mnie też są zatrzaski od dołu, nic się nie rozkręca przy wymianie wkładu.

Re: Jazda bez filtra powietrza ?;/

: 02 gru 2009, 21:50
autor: ZbysheK
[quote=""rat4""]Mam nadzieję że słyszeliście że już w najnowszych autkach są zaprogramowane usterki po jakimś przebiegu czy czasie...[/quote]
O czymś o podobnym słyszałem od serwisanta, który był w mojej pracy, mówił, że niektóre firmy dostarczające urządzenia, automatykę dla przemysłu celowo programują jakąś usterkę, z którą operator, dział utrzymania ruchu nie daje rady :banghead: i co trzeba wezwać serwis a serwis za darmo nie pracuje :butcher:, co do aut, usunięcie usterki będzie trwało kilka sekund a usługa będzie kosztowała nie wiadomo ile. Sorry za offtopa