Panowie, coraz bardziej myślę o swap'ie silnika w moim 6n (marzec 1996r.)
Posiadam silnik 1,0 AEV (o ile się nie mylę -> 1043ccm). Samochód ostatnio bardzo długo stał u znajomego dziadka, oryginalny przebieg 112 tysięcy km (przywieziony przez niego z Niemiec w 1998 roku z przebiegiem 55 tysięcy km).
Ciągle coś w nim siedzi -> wymieniona uszczelka pod głowicą, świece, kable, popychacze zaworów, czujnik ciśnienia oleju, termostat, podstawa monowstrysku.
Silnik nie pracuje równo na wolnych obrotach, aczkolwiek po każdej z opisanych wyżej wymian (przez około 1000km) jest jakby zupełnie dobrze (najpierw po wymianie świec, potem po wymianie uszczelki pod głowicą i popychaczy...). Potem problem powraca. Falują obroty - jakby silnik się dusił do 700 - 750 obr/ min i znów na 850.
Problem tylko, gdy ma temp. 90 stopni.
Gaz założony przeze mnie u dobrego gazownika - Bingo M.
Problem w tym, że w/w zjawisko jest takie samo albo nawet "wzmocnione", gdy silnik pracuje na benzynie - ba, z wyjętym bezpiecznikiem, tak jakby nie miał instalacji.
Masy są ok. Na kompie jedynie co można zauważyć, że sonda lambda wzorowo podczas pracy na gazie na wolnych obrotach. Na benzynie przebieg nie jest taki piękny, ale gdy wkręca się go na obroty, jest już idealnie.
Nie mam już ochoty inwestować w ten silnik - samochód sprawuje mi się super, bo w trasie spalić potrafi 6 l LPG - średnio nie wychodzi powyżej 7,5 do 8 l przy ostrej jeździe.
Pojawiło się jednak zjawisko "znikania" płynu chłodzącego (już po wszystkich w/w objawach) - nie ma wycieków, przynajmniej naprawdę ich nie widać na trójnikach od gazu, przy nagrzewnicy, ani na chłodnicy. Spala też trochę oleju - ciężko powiedzieć jak dużo, ale jest go mniej. Spaliny śmierdzą. Przed wymianą popychaczy było słychać "cykanie" w wydechu, teraz problem zniknął, ale "pukanie" spalin w rękę (nie wiem jak to inaczej ująć) nie jest regularne, są przerwy - znajomy mówił, że to normalka, bo to monowtrysk.
Jakiego silnika szukać? Gdzie szukać? O jakich kwotach mówimy (bez robocizny)? Mam mechanika, który podejmie się wymiany, ale chciałem Was podpytać na jaki silnik zmienić?
Mechanik podpowiada silnik z Seata 1,4 na pełnym wtrysku ze skrzynią z Seata (mówił coś, że szybsza?) - a najchętniej podpowiada 1,3 z G40 z kompresorem, ale to odpada, bo musze mieć gaz, dużo jeżdżę....
Powiedzmy dwa warianty:
A. najtańszy - bez konieczności zmiany skrzyni biegów (która w sumie nieco mi haczy, szczególnie drugi bieg, czasem jedynka - sprzęgło i linka wyregulowane jak należy - największe kłopoty były, gdy silnik miał bardzo duże wibracje na wolnych obrotach, nawet poniżej 700obr/min - przed wymianą popychaczy i uszczelki), instalacja gazowa zostaje taka jak jest, ale zyskuję na mocy
B. zyskuję sporo na mocy, ale muszę wymienić jeszcze skrzynię biegów, może hamulce i coś z zawieszenia? (a propos hamulców, mechanik zdziwiony był, że mam "duże" wentylowane tarcze w silniku 1,0 - prawda to, że jest to "dziwne" ?)
C. hardkorowo - chcę mieć jeszcze wspomaganie kierownicy, klimę i więcej mocy, większe koła (obecnie 135/70 R13

) -> jakiś 1,6 8V 75 koni z Seata ?
Co potrzebuję prócz silnika, a także co mogę "zabrać" z mojego 1,0 (czy może bardziej - co może zostać: alternator, akumulator, komputer?) ?
Z góry wielkie dzięki
Ps. słyszał ktoś coś o takim wydechu? Może ktoś montował? Jaki koszt, gdzie coś takiego kupić, jak to się dokladnie nazywa?
http://www.youtube.com/watch?v=3O7Wf5D6 ... re=related