Strona 225 z 666

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 10:14
autor: barmaz91
moge ci dac foto naszywki od srodka :D
certyfikat mam zapakowny szczelnie :D

Zresztą ważne ze ja wiem ze ori :crazy: :crazy: :crazy: i to mnie cieszy zresztą na pierwszy rzut oka widac :D

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 10:21
autor: Borek
polakotek
na kłopoty finansowe masz idealne motto na tylnej klapie :grin:

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 10:35
autor: polakotek
Tiaa, ale w moim przypadku to ironiczne dosc, bo musze za wlasny hajs balowac ;p

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 14:14
autor: Marcinek
siema ! :hello:

Dziś znowu u dentysty byłem ...
i 21szego też musze byc... ehh

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 14:40
autor: dumle
siema po majówce :) działo się coś ciekawego w ciągu ostatniego tygodnia?

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 14:48
autor: Marcinek
[quote="dumle"]siema po majówce :) działo się coś ciekawego w ciągu ostatniego tygodnia?[/quote]

NUDA

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:05
autor: pawellini
Tłumiki zamówione,w końcu :)

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:05
autor: dumle
jakiś zlot był, to zdjęcia pooglądam chociaż

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:11
autor: monia619
Powitać zacne grono :)

jak tam majówka minęła??

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:13
autor: MiSiEk-GDA
:hello:
Fajny dzień mam od samego rana cały czas coś :banghead: godzina 5:30 telefon śpię jak zabity telefon Kasia dzwoni płacz ryk błagam przyjedź szłam do pracy spadłam ze schodów i chyba połamałam nogę :shock: nie mogę wstać i na 4 idę, no to najs zaspany ogarnąłem się w samochód pojechałem widzę siedzi na ławce noga zapuchła jak trąba, to na plecy do auta i dzida do szpitala, tam też zeszło kilka h bo czekac na lekarza prześwietlenie diagnoza itd. wpakowali ją w gips i 2 tyg L4 bo okazało się, że kość cała ale torebka stawowa rozwalona i chyba coś jeszcze, żeby było weselej wywiozłem ją na wózku w takich szpitalnych pantalonach na wózku na dwór i do auta wpakować i kolejny zonk, 9Nka zdechła :angry2: znów to samo dławienie silnika nie odpala, sobie myślę WTF :angry2: przecież lałem na orlenie ostatnio :scratch: nic z 4 razy kręciłem za którymś odpaliła z gazem w podłodze, ale trzęsie całą budą jak na 3 gary by działał po czym jak dałem mu w gaz zamulił podbił do 2500 obr i zdechł :banghead: zapaliła za 4 razem i to z wysiłkiem, ale ruszył a podczas jazdy ok zero dławienia spadku mocy czy coś. Polatałem po mieście kupiłem Kasi leki zawiozłem L4 wypożyczyłem kule by miała na czym łazić no i pod apteką znów jaja z autem ale wtedy za 2 odpaliła. Wiele nie czekałem odstawiłem mechaniorowi i zabrałem czerwoną, bo ona ma nogę w gipsie to i tak jeździć nie może. Jak nie urok to sraczka :angry2: jeszcze trzeba ten cholerny komp ogarnąć, bo w nocy znów reset zrobił :angry2:

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:13
autor: Tony
[quote="monia619"]Powitać zacne grono :)

jak tam majówka minęła??[/quote]

umnie nuda w domu siedziałem nigdzie niepojechałem

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:17
autor: Marcinek
Ja myśle Karol ze coś masz z układem paliwowym i sie zapowietrza

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:18
autor: monia619
[quote="MiSiEk-GDA"]:hello:
Fajny dzień mam od samego rana cały czas coś :banghead: godzina 5:30 telefon śpię jak zabity telefon Kasia dzwoni płacz ryk błagam przyjedź szłam do pracy spadłam ze schodów i chyba połamałam nogę :shock: nie mogę wstać i na 4 idę, no to najs zaspany ogarnąłem się w samochód pojechałem widzę siedzi na ławce noga zapuchła jak trąba, to na plecy do auta i dzida do szpitala, tam też zeszło kilka h bo czekac na lekarza prześwietlenie diagnoza itd. wpakowali ją w gips i 2 tyg L4 bo okazało się, że kość cała ale torebka stawowa rozwalona i chyba coś jeszcze, żeby było weselej wywiozłem ją na wózku w takich szpitalnych pantalonach na wózku na dwór i do auta wpakować i kolejny zonk, 9Nka zdechła :angry2: znów to samo dławienie silnika nie odpala, sobie myślę WTF :angry2: przecież lałem na orlenie ostatnio :scratch: nic z 4 razy kręciłem za którymś odpaliła z gazem w podłodze, ale trzęsie całą budą jak na 3 gary by działał po czym jak dałem mu w gaz zamulił podbił do 2500 obr i zdechł :banghead: zapaliła za 4 razem i to z wysiłkiem, ale ruszył a podczas jazdy ok zero dławienia spadku mocy czy coś. Polatałem po mieście kupiłem Kasi leki zawiozłem L4 wypożyczyłem kule by miała na czym łazić no i pod apteką znów jaja z autem ale wtedy za 2 odpaliła. Wiele nie czekałem odstawiłem mechaniorowi i zabrałem czerwoną, bo ona ma nogę w gipsie to i tak jeździć nie może. Jak nie urok to sraczka :angry2: jeszcze trzeba ten cholerny komp ogarnąć, bo w nocy znów reset zrobił :angry2:[/quote]


Łoooo matyldo.... szybkiego powrotu do zdrowia dla twojej Kasi niech sie trzyma ale teraz ma bynajmniej 4 nogi jak nabroisz toz ktorejś napewno trafi ;)

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:20
autor: monia619
No a my wyjechalismy 2-go i wczoraj wrocilismy jako wspolorganizatorzy zlotu T4 ehhh działo sie :) może ktoś z 3miasta widzial kolumne 28 busów?? :D

Re: Nocne mary...

: 07 maja 2012, 15:21
autor: Marcinek
Polo zreperowane ?