VWPolo Klub

No to variant pierwszy raz i myślę nie ostatni zaliczył trasę Katowice-Ślesin na Zlot Ogólnopolski bez szwanku i oby tak było dalej. Po zlocie z racji mojego wyjazdu pojazd został odstawiony do mechanika na mały przegląd. I tak zostały wymienione:
- wszystkie filtry
- oleja
- łącznik stabilizatora
- naprawiona i uzupełniona klima w czynnik chłodzący
- najważniejsze cieknąca przekładnia kierownicza...
Ważne sprawy już zrobione ale jeszcze trochę zostało do wymiany...

[quote="Gepard"]- najważniejsze cieknąca przekładnia kierownicza...[/quote]

przekładnia czy pompa wspomagania ciekła? Uszczelnienia powymieniali czy grubsza regeneracja?

Przekładnia ciekła... jednego dnia zauważyłem, że mieszek ochronny był pęknięty i płyn wyciekał cały czas. Skończyło się że kupiłem całą używke na necie i założyłem do samochodu

Gepard
dzieje się coś z Variantem

Puki co nic. Variant ostatnio trochę oberwał podczas gradobicia. A co zrobic przeciwko " kurzym jajkom" uchronic mógłby chyba tylko garaż ... Doliczyłem się kilku wgnieceń na dachu, trzech na masce i jednego na błotniku :-(

Małe sprawozdanie
Tak przed wyjazdem wakacyjnym zostało znowu kilka rzeczy zrobionych :
- wymienione łożyska z tyłu
- zrobione hamulce z tyłu łącznie z wymianą bębnów

W czasie wyjazdu ( prawie 2 tyg) przejechałem 2400 km - z południa Polski na zachód, później na północ a teraz na wchód kraju. Dłuższa trasa się przydała i auto chodzi tak jak trzeba aż przyjemniej się pedał gazu wciska aż do 4 tys obrotów co prawda były małe problemy w drodze na Woodstock , gdyż jechałem przez większośc trasy "bez turbiny" tzn auto nie reagowało na gaz tak jak powinno i odbiło się to od razu większym spalaniem. Na szczęście spotkanie Bruczyka oświeciło mnie i już wiedziałem gdzie zajrzec w pierwszej kolejności. Jak się okazało przyczyną był uszkodzony :shock: przewód giętki od ciśnienia z układu dolotowego ( a dokładniej za turbiną). Na szczęście wystarczyło tylko skrócic przewód i auto chodziło tak jak powinno...

Witam
jak dotąd mało się co działo z autkiem, tak teraz dopiero się zacznie się dziac. A wszystko dzięki jednemu starszemu Panu z Chorzowa, który w piękny wieczór 11 listopada wymusił na mnie pierwszeństwo na DK1 ... Jak ja kocham niedzielnych kierowców... :banghead: skutki naszego spotkania może nie były duże ale wystarczą by uziemic samochód na kilka tygodni w warsztacie mechanika a więc do wymiany mam:
- tylne prawe drzwi
- fela + opona ( wymienione 3 miechy temu :evil: )
- przedni zderzak - skutek uderzenia prawdopodobnie w barierkę energochłonną rozdzielające pasy
- naprawa progu
- wymiana tylnej belki prawdopobnie
auto wyglądało tak:

tak więc teraz będzie trzeba przywrócic mu stan używalności

Nie ciekawie,sporo się pogniotło ..Z jakim autem się tak przytuliłeś ?

Z czerwonym Oplem Corsą D... Na szczęście na chwilę obecną auto już naprawione i nim śmigam. Aż się stęstkniłem za moim traktorem i jego turbiną Udało mi się nawet kupić cały przedni zderzak z halogenami

i co majster halogeny podpiąłeś pod ori włącznik ?

Nie no jeszcze ich nie podpiąłem. Ale kupiłem włącznik z opcją halogenów że tak zapytam a jakieś dodatkowe przekaźniki też trza do tego?

Zima jest a się zabrałem za małe robótki naprawcze w moim kombiku.
Przed przeglądem postanowiłem znaleźć przyczynę nie działania oświetlenia tylnej klapy, co się okazało mogłem sobie sztromu szukać wszędzie i bym go nie znalazł,gdyby nie sytuacja, gdzie przez przypadek poruszałem kablem w harmonijce przy zawiasie klapy... :banghead: ale nie rozbierałem tego, gdyż by mi już nerwów brakło...
Wykorzystując sytuację że MICHAŁ rozbierał na złom jedno polo, zamówiłem u niego ramkę do deski i wszystkie możliwe kratki nawiewu.
Zmieniałem ramkę gdyż uszkodził mi się mechanizm zamykania jednego kanału wentylacyjnego co mnie troszkę denerwowało.
Rozbierając pół deski zobaczyłem jakie operacje wykonywał poprzedni właściciel... :-(
1) pękła mu ramka to ją przykręcił wkrętem
2) wyłączniki pokleił ze sobą taśmą izolacyjną i dwustronną do "kupy"
3) kabel on anteny był poklejony taśmą, jak ją odkleiłem to jeden kawałek kabla został mi w ręce
4) przyczyną tych operacji była ( tak myślę) chęć wymiany żarówki w oświetleniu ogrzewania, gdzie zresztą znalazłem miejsca poklejone silikonem..... która z reszta teraz mi nie świeci... :evil:

ładny bajzel, ale warto doprowadzić to do ładu, co do podświetlenia tablicy, zacząłem to robić ale problem był dużo większy niż się wydawało i oddałem do mechnika/elektryka i zrobił, miedzy innymi kable w przelotce prawej i coś jeszcze, teraz działa

Kolejny weekend i kolejna mała duża zmiana wnosząca dużo radości dla kierowcy:)
Kierownica i gałka z polo 6n2 od MICHAŁA

No i kolejna ważna sprawa już za mną - wymiana rozrządu i pompy wody - 268751 km

[quote="Gepard"]Rozbierając pół deski zobaczyłem jakie operacje wykonywał poprzedni właściciel...
4) przyczyną tych operacji była ( tak myślę) chęć wymiany żarówki w oświetleniu ogrzewania, gdzie zresztą znalazłem miejsca poklejone silikonem..... która z reszta teraz mi nie świeci... [/quote]
i podświetlenie samo od siebie nagle zaczeło działać