VWPolo Klub

Goozik kół jeszcze nie zakupiłem. to była wstępna przymiarka. Opony tak czy siak by poleciałyby w kosz bo raczej ich nie ma. Ponadto felgi maxx ktore jeszcze mam wystawały bardziej a auto było duuużo niżej niż widać na zdjęciach.


owszem naciagniesz 165/40 na 7,5 cala ale wygląd tego pozostawie bez komentarza :jester:
jak wjadę na torowisko to będę mógł wpasować sie w szyny:D -------> http://www.tyrestretch.com/7.5_165_40_R16/

natomiast na 9 cali to mógłbyś chyba dwie 165/40 założyć i osiągnąć efekt jak w jelczu:P

Moje typy to:

przód 7,5J 195/40 http://www.tyrestretch.com/7.5_195_40_R16/
tył 9J 215/35 http://www.tyrestretch.com/9_215_35_R16/

Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdzam tylko w niedziele. Dojeżdzam codziennie 30 km do pracy po marnych drogach wiec nie będę robił żadnej abstrakcji;)

Moim zdaniem 9J w szesnace to przesada
[quote="Palozz"]
Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdzam tylko w niedziele. Dojeżdzam codziennie 30 km do pracy po marnych drogach wiec nie będę robił żadnej abstrakcji;)
[/quote]


a jak nazwiesz 165 40 na 7,5 J ??

LyszyK

165/40 na 7,5J wogóle mi się nie podoba. Uważam, że naciągnięte opony są fajne ale nie podoba mi się tak mocno sterczący rant... Może to jeszcze zależeć od typu felgi ale ogólnie u mnie jest na nie. Każdy ma swoje zdanie, swój gust itp.

Nie powiem chciałbym mocno zglebić Diabła jednak ze względów praktycznych tego niestety zrobić nie mogę. Gdybym miał takie nastawy jak ty to nie wjechałbym na parking w pracy bo nie pokonałbym sterczącego żelastwa służącego do zamykania bramy.


Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdżam tylko w niedziele.

To nie jest negatywna ocena. Wręcz przeciwnie. Jak dorobię się drugiego auta to Polo zostanie właśnie po to żebym mógł modzić bez ograniczeń.
Póki co Polo musi być choć trochę praktyczne. Niestety... :banghead:

[quote="Palozz"]Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdżam tylko w niedziele.[/quote]


próbujesz mnie obrażić?? inco , kolega ma coś do nas :butcher:

Odnośnie dolotu, zakładam że nie zadziałał tu efekt placebo i fajnego dzwięku. W tych silnikach dolot moim zdaniem jest delikatnie mówiąc beznadziejny-cienkie pokręcone rurki, po drodze ten niby termostat który blokuje połowe przepływu i na końcu wlot wielkości ssawki od odkurzacza :banghead: . Moja teoria brzmi że 1.6 jest zdławione do niemieckiej podatkowej granicy 75KM własnie na dolocie(podobnie jak np. civiki czy megane które u nas mają 90KM a w niemczech są też wersje 75KM tego samego silnika). Ja również po dolocie odczułem niewiarygodną poprawę więc coś w tym musi być

Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdżam tylko w niedziele.

sądze że moje polo za wysoko nie stoi
a jeżdże ponad 200km tygodniowo na trasie Grudziądz-Inowrocław.. droga nie zaciekawa a jeździć się da

[quote="LyszyK"]
próbujesz mnie obrażić?? inco , kolega ma coś do nas :butcher:[/quote]

Gdybym chciał Cię obrazić to już dawno bym to zrobił.
Nie spinaj się bo nie chce mi się przegadywać.

Wkurzają mnie takie teksty, że im niżej tym lepiej.
nie każdy może mieć tak niskie auto ze względu na sposób użytkowania auta

Nie uważam, że gleba i naciąg to syf ale takie niskie zawieszenie jak u ciebie nie ma prawa bytu u mnie. Jest pare miejsc które ciągle odwiedziam i gdybym miał tak nisko auto to już dawno bym nie miał hokeja, zderzaka i bóg wie czego jeszcze.

Kupiłem auto z gwintem już założonym (prawdopodobnie w niemczech) dlatego, że zależy mi na walorach trakcyjnych, na tym że mogę szybciej pojechać w zakręcie bez podpierania się lusterkami. Tyle.

P.S. doczytaj w poprzednim poscie

Nie wiem jak Ty ale ja mam paru znajomych którzy mają auta tylko na zloty i tuning show. Czasem wyjeżdzają w "niedziele" na jakiś spocik. O to mi chodziło

po pierwsze, to post był napisaby w żartach ...


[quote="Palozz"]
Nie wiem jak Ty ale ja mam paru znajomych którzy mają auta tylko na zloty i tuning show. Czasem wyjeżdzają w "niedziele" na jakiś spocik. O to mi chodziło
[/quote]


Mnie nie stać jak narazie na drugie auto, i jeżdze wszędzie gdzie mi trzeba , oczywiście bez przesady z jakimiś garbami czy Bóg wie czym

LyszyK a wiec podziwiam za upór. Bo ja miałem wielkie nerwy jak wjeżdżałem na stacje diagnostyczna i uszkodziłem mocowania wahaczy jak miałem niżej auto... niestety muszę mieć tak ustawiony zawias ze względu na miejsca do których muszę dojechać i nic na to nie poradzę.

Też nie stać mnie na drugie auto ale jak się dorobię to kupie drugie i Polo będzie stało bardzo podobnie do Twojego.
Za dużo kasy włożyłem w Polo żeby za parę lat sprzedać je za grosze dlatego zadecydowałem, że nie ważne co by się działo Polo zostaje.

Goozik Jak uda mi się ustukać kasę na te felgi i na opony do nich (bo tylko nowe biorę pod uwagę) to zaproszę Cię znów do tematu z fotkami mojego auta i udowodnię Ci, że tak go ustawie, że bedzie dobrze wyglądał i nic nie będzie obcierać. Pozdr

[size=99px]Sprostowanie ( bo nie dacie mi spokoju)[/size]


Dodam, że w przeciwieństwie do wielu posiadaczy mega gleb i maksymalnych naciągów nie wyjeżdżam tylko w niedziele.- Chodziło mi o auta zlotowe itp.

oj ja wam dam w niedziele kurde, fakt faktem nie smigałem po ziemniaki i nie woziłem gromadki dzieci do szkoły ale bez przesaady że w niedziele.

panowie skonczcie prosze OT i piszcie na temat. klocicie sie niewiadomo o co kazdy kuma c mial Palozz na mysli a ciegniecie temat jakby niewiem co sie stalo...

temat prosty. kazdy robi auto pod siebie. jedni uzytkuja auto non stop i jezdza po roznych miejscach na codzien, inni wyjezdzaja autami tylko w niedziele na spoty, inni nie jezdza wogole tylko chwala sie autem po forach.


Palozz

[quote="Palozz"]165/40 na 7,5J wogóle mi się nie podoba. Uważam, że naciągnięte opony są fajne ale nie podoba mi się tak mocno sterczący rant...[/quote]

ciezko na naszych drogach utrzymac taki rancik w nieskazitelnym stanie :/ na spociku w Kr jak byles koleczka te co miales byly kozak i taki naciag byl wystarczajacy

te kółeczka są teraz do sprzedania:) nie są w super stanie niestety:/
własnie rancik z tyłu mocno dostawał po tyłku od poprzedniego właściciela.

Dzwon:( Koszt naprawy przekracza 5000PLN i jest to gruba robota (wymiana podłogi bagażnika) więc zdecydowałem zakończyć żywot mojego Diabła. Gdyby ktoś był zainteresowany gratami z mojego auta, typu gwint, felgi etc. postaram się na bierząco wystawiać te elementy w dziale giełda.




Dodam tylko, że cholernie szkoda mi auta w które włożyłem tyle serca, czasu i pieniędzy. Tym bardziej, że byłem zakochany w tej 6N-ce:(

Przykro mi .... , jak to sie stało ? wstaw foty auta ....;/