VWPolo Klub

Jutro jeszcze powalcze, Jeśli nic nie zdziałam, to wtedy polo Leci do mechanika. Na benzynie jeżdżę przynajmniej raz w tygodniu czyli na około 200 km robię 40-50 na benzynie... cała awaria wzięła się nagle, może padł sterownik?

Mówisz że wszystko sprawdziłeś... A sprawdzałęś ciśnienie oleju? Mógł Ci przymarznąć smok i oleju nie było - coś się przytarło i teraz chodzi jakby nie mogło.

Dobra panowie, kolejny dzień walki, swoją drogą bezowocnej Ręce już opadają... Wszystko jest a nie odpala. Od jutra mechanik dal mi kilka czynności do zrobienia m.in. kolejny test kompresji, zrzucenie rozrządu i sprawdzenie czy kliny są cale i kilka innych drobnostek. Swoją drogą może zrobię jakiś poradnik do wymiany rozrządu 4 Dzień a polo jak stało tak stoi, ehh...

Podpinałeś pod kompa? Ruszałeś czujnik halla albo kostkę stacyjki?

tomcho666 tak podpinałem najpierw pod vaga to nie było błędów, tzn te, które pojawiły sie po odpaleniu samochodu na ciąg... m.in wypadanie zapłonów, czujnik temparatury cieczy( sam odpinałem więc błąd wywaliło) bład lambdy, i to tyle. potem mechanik podjechał z innym komputerem i powiedział, że te błędy wyskoczyly po odpaleniu na ciąg i tyle... ze nie ma o co sie martwić. Rzucam dziś pokrywe zaworów, i ustawiam rozrząd poprzez mijanki, bo możliwe, że koło od wałka rozrządu się obróciło na stożku i niby rozrząd jest na znakach fabrycznych, ale jednak może być coś pomieszane na rozrządzie. Ręce juz mi odpadają. Jeśli ktoś miałby jakieś sugestie to proszę, napiszcie swój numer telefonu na PW i może jakoś razem coś zdziałamy, bo na forum nie mam już za bardzo na czym wchodzić. ehh... Może uda mi się wieczorem jeszcze wejść i napisze jak ma się sprawa z rozrządem...

Edit. Powie mi ktoś jak są u was podłączone przewody WN? tzn kopułka i świece. Który wtyk do której świecy.

Ja w swojej miałem bardzo podobnie gdy katalizator był zatkany na amen. Zobacz czy z płumika lecą spaliny. Ja też walczyłem kiedyś z tym długo. Proponuje odpiąć wydech przed katem i zobaczyc jakie rezultaty

Dobra, polo zagadało ale gaslo na wolnych... Czekam az aku sie podladuje, albo będę miał dostęp do kabli i próbuje odpalić

A czyściłeś odmę jak miałeś ta śmietankę ? Mi też polo nieraz ciężko odpala ale to wina już rozrusznika tylko nie mam kiedy go zrobić

Tak tak. Odma juz czysta polo narazie jest zalane, poczekam do jutra wazne, że już łapie. BTW. Kompresja po 12.5-13 na każdym. Czyli silnik zdrowy jutro już myślę, że polo wróci na drogę

Czyli tak właściwie to co mu było? :scratch:

chyba tylko ci został rozrząd, to jest prosty silnik

Dobra panowie, nie wiem co mu było, ale dziś po odpieciu wtryskiwaczy, chwilą kręcenia, podlaczeniem wtryskiwaczy polo odpalilo jakoś. Po chwili juz trzymało wolne obroty. Ciezko miało sie wkrecic na obroty,na gazie nie pracował. Po chwili zobaczyłem, że cały kolektor wydechowy jest az czerwony od temperatury, to zgasilem silnik poczekalem chwile, pomyslalem co może być i po ponownym odpaleniu przestawiłem zapłon, po tym polo zaczęło chodzić na gazie, na PB jest okej. Jeździłem trochę i jest trochę mulowate. Potem chodziło z 2 godziny non stop i teraz wydaje mi sie wszystko ok, tylko zapłon jest do regulacji. Swoja droga wydaje mi sie ze rozrząd muszę o jeden ząbek przestawić i wrócić do po przedniego ustawienia zapłonu. Bądź co bądź po tygodniu praktycznie bez snu, bo ciągle siedzialem w garażu polo wreszcie żyje. BTW. Przy tej okazji nauczyłem sie ustawiać rozrząd Btw2. Czy na pewno silniki 1.4 8v są kolizyjne? Bo mi sie wydaje,że nie bo przedstawieniu rozrządu o 6 ząbków i ponownym ustawieniu silnik pracuje bardzo dobrze + kompresja po 12-13 na kazdym garze A powinno być chyba po silniku...

Te silniki są kolizyjne. Inna sprawa, że mogłeś mieć dużo szczęścia i nie zderzyć tłoków z zaworami.

Dobra panowie, polo jeździ, do regulacji mam jeszcze zapłon bo trochę muli do 2 tyś obrotów, a potem moc wraca. Myślę, ze to już ostatnia taka moja przygoda z polo 6 dni siedzenia w garażu, lecz wynik wreszcie wyszedł pozytywny Dziękuję wszystkim za pomoc i sugestie oraz zainteresowanie tematem

Przygoda z polo trwa tyle ile go masz ( czasem nawet dłużej )
A dla potomności wiesz co spowodowało usterkę? Skoro jeździ..