Re: [6n2] Dym spod maski, wyciek oleju
: 26 sty 2014, 0:02
a już chciałem zakładać nowy temat.
Od wczoraj zaczęło mi w kabinie śmierdzieć czymś palonym. Myślałem, że elektryka się pali, potem, że to spaliny i jeździłem tak ;|
Dzisiaj zrobiłem jakieś 20 km, zajechałem do domu, otwieram maskę a tam cała obudowa kolektora z przodu oblana olejem i wszystko paruje... i stąd ten smród. Teraz kojarzę, że wczoraj rano po 1 km, na światłach jakby dymiło mi się spod maski, ale myślałem, że to z auta przede mną....
Żadna kontrolka się nie świeci, jedzie w sumie normalnie chyba. Teraz już ciemno więc za wiele nie widziałem.
I teraz pytanie co mogłem zepsuć. Jutro spróbuję zlokalizować skąd pociekło, sprawdzę też poziom oleju. Obstawiam też zapchaną odmę. Jak zdemontować ją bez kanału ? Parkuję przed blokiem, nie mam garażu.
Potrzebuję auto na poniedziałek do pracy, chyba, że wyjdzie coś więcej, to pozostanie tylko mechanik.
Od wczoraj zaczęło mi w kabinie śmierdzieć czymś palonym. Myślałem, że elektryka się pali, potem, że to spaliny i jeździłem tak ;|
Dzisiaj zrobiłem jakieś 20 km, zajechałem do domu, otwieram maskę a tam cała obudowa kolektora z przodu oblana olejem i wszystko paruje... i stąd ten smród. Teraz kojarzę, że wczoraj rano po 1 km, na światłach jakby dymiło mi się spod maski, ale myślałem, że to z auta przede mną....
Żadna kontrolka się nie świeci, jedzie w sumie normalnie chyba. Teraz już ciemno więc za wiele nie widziałem.
I teraz pytanie co mogłem zepsuć. Jutro spróbuję zlokalizować skąd pociekło, sprawdzę też poziom oleju. Obstawiam też zapchaną odmę. Jak zdemontować ją bez kanału ? Parkuję przed blokiem, nie mam garażu.
Potrzebuję auto na poniedziałek do pracy, chyba, że wyjdzie coś więcej, to pozostanie tylko mechanik.