VWPolo Klub

[quote="jaro"]A stan kopułki i palca dobry?[/quote]

właśnie wróciłem z oględzin już prawie zwłok palca i kopułki.
jak zobaczyłem że oba elementy są wyeksploatowane prawie chyba do granic,
to sie ucieszyłem. :yahoo:

mam nadzieje, że po wymianie tego wszystko wróci do normy :amen:

no i to [...] nie jest to! (cenzura)

więc sumując wymieniłem już świece, kable, regulator ze szczotkami, kopułke, palec,
kopułka i palec dodam, że z Bosch'a więc raczej marne szanse, że padło...

w każdym razie, na rozgrzanym silniku dzisiaj odłączyłem wtyczkę od czujnika temp. ssania i nic sie nie zmieniło.

ustawiłem zapłon oczywiście tak samo jak był na starych podzespołach...
teraz akurat jechałem w deszczu i silnik jakoś dziwnie chodzi...
przerywa i ma mało mocy... np. przy 50km/h spokojnie jeździł wcześniej z lekkim naciśnięciem gazu na 4biegu
a teraz jakby go muliło, szarpało nim i Bóg wie co jeszcze...

teraz tak, moja diagnoza to cewka lub czujnik halla... co jest bardziej prawdopodobne? : )
(wiem ze magiczne pytanie, bo chyba uj wie, tak mi sie wydaje że jednoznacznie stwierdzić nie można... ale moge sie mylić...)
jutro jak wróce z uczelni podjade na kanał i odepne wtyczke z lambdy i zobacze co bedzie...

btw.
co to jest za przewód, ten który leci od tej śrubki (do wnętrza?) aparatu ?
bo u mnie takiego przewodu nie ;>
http://img01.allegroimg.pl/photos/orygi ... 1472147180

i czy we wnętrzu aparatu ta osłona plastykowa powinna być, że tak powiem 'luzem'?
bo u mnie normalnie wylatuje jak sie ściągnie kopułke...

Ten przewód to masa. Co do twoich problemów to stawiałbym na cewkę.

Ten przewód występuje w nowszych rozdzielaczach z blaszanym ekranem. Też obstawiam raczej cewkę, hall jak pada to najczęściej na dobre. Cewkę najlepiej sprawdzić na szybko na jakimś szrocie (nie zapomnij o podłączeniu do masy), poza tym do 2f pasuje cewka od felicii na jedno punkcie.

.

a jeszcze zanim sie wybiore po cewke, jak sie odłącza sonde ;> ?
bo widziałem na kolektorze taką jakby osłone przyspawaną,
albo przykręconą na śruby... nie wiem...
jest to zwykła wtyczka jak do innych czujników ?

nie wiem jak tu w pugu mialem kabel od sondy jakies 30cm i byla kostka .
za poprzedni post przepraszam nie do tego tematu byl.

okazało sie, że żaden czujnik ani element elektroniczny/elektryczny nie padł...
niestety jest brak kompresji na 4 garze...

pozostaje tylko pytanie dlaczego...
auto nie widziało instalacji LPG, bo nie uważam takich wynalazków..
lambda ma dobre wartości, czujniki i wszystko sprawne..
co mogło to spowodować?
bo jeśli to bedzie wypalony zawór i głowice nową zarzuce to nie chce żeby za pół roku czy ileś było to samo..

poza tym jak wyglądają koszta takiej zabawy?
regeneracja głowicy?
i jakie są jeszcze przyczyny że jest brak kompresji?
dodam że oleju nie brała ta Pola nigdy, jak zalany tak sprawdzany i niedolewany..
nie kopcił na niebiesko, szaro, ani inne tego typu sprawy...

Zrób próbę olejową może coś pod zawór wpadło, albo się wypalił. tu masz linka http://www.ceramizer.pl/content/view/37/74/
a jakie były pomiry kompresji??

niestety miernik już nie był pierwszej jakości, jednak na 3garze wskazywał że jest kompresja,
a na 4już nawet nie drgnął... przynajmniej tyle sie dowiedziałem od gościa na warsztacie...

postaraj się załatwić manometr i sprwadź jeszcze raz kompresję, i zrób próbę olejową, ja teraz składałem silnik na nowych pierścieniach, panewkach itp. a ile pola ma nalatane km??

w czystej teorii - na liczniku - 174kkm
jeśli chodzi o silnik to nie wydaje mi się żeby to były pierścienie
do tej pory nie brała ani grama oleju...

To może być góra czyli glowica, trzeba zrobić próbę olejową i będzie wszystko jasne kolego. zawsze warto sprawdzić przed rozebraniem serduszka.

no tylko właśnie ja za bardzo nie mam dojścia do 'aparatury'... ;/
jutro odbieram auto z warsztatu od kolegi gdzie był sprawdzony dzisiaj pod względem elektryczny i elektronicznym
a w poniedziałek go oddaje do kolejnego kumpla który właśnie ma sie zająć stricte mechaniką...
powiem mu żeby najpierw zrobił próbe olejową, bo w sumie jakby wyszło że pierścionki to
nie trzeba góry chyba całej rozkopywać, co nie ;> ?
i drugie pytanie... czy możliwe jest że uszczelka pod głowicą puściła?
bo była robiona w grudniu o ile mnie pamięć nie myli...
z drugiej strony jeśli by to coś było z zaworami, to ciekawe czy nie było wtedy tego widać... ;/

[quote="kolunio21"]trzeba zrobić próbę olejową[/quote]
tylko jak to zrobić przy wklęsłych tłokach? :glare: