VWPolo Klub

ja kupilem kabel, niestety po wymianie sondy mam blad 537, mam pytanie ktory blok pomiarowy w vagu odpowiada za sonde, bo tez mam logi

Uważam, że kabel za 40 zł + forum + odrobina inteligencji i wnioskowania będzie lepsza niż elektryk. W samochodach nie ma żadnej magii ani krasnoludków i większość rzeczy można zrobić w garażu przy pomocy podstawowych narzędzi. Dodatkowo sprawdziłbym jak jest podpięty emulator lambdy od gazu, bo tam może być coś nie halo.
A "537" to walnięta sonda. Nie wiem jak w Polskim Vagu a niestety takiego używasz.

ok,jak wrócę do polski to sprawdzę tą lambde

uzywam vag-com a co do emulatora sondy to chyba w zwyklych instalacjach a nie przy sekwencji a 537 wyswietla juz po wymianie sondy na nowa :/

ło hoo, widze,ze nie tylko ja mam taki problem.

Witam jestem nowym użytkownikiem
Pamiętam, że 4 latka temu mój ojciec miał taki sam problem tzn samochód gasł jak tylko puściło się nogę z gazu. Jeździł po różnych magikach wydał na to kupę kasy aż w końcu pojechał do takiego małego warsztatu. Starszy ale konkretny elektronik (inżynier) wymienił fragment przewodu który jest podłączony na silniczek krokowy mówił, że w tym modelu ten przewód często pęka nie mam pojęcia od czego ale pomogło. Teraz ja śmigam polówką i do tej pory wszystko było ok jednak 4 dni temu problem powrócił nie wiem co może być nie tak niestety warsztat w którym udało się to naprawić 4 lata temu już nie istnieje . Kolega powiedział mi że miał podobnie w golfie pękła mu pokrywa filtra powietrza i łapał za dużo powietrza wymienił ją i pomogło w środę sprawdzę swoją i dam znać.

edit.

mam tak samo gaśnie na gazie i na benzynie od 2 dni dziś przeciągnąłem ją na 2 pod czerwone i przestała gasnąć ale po zgaszeniu i ponownym odpaleniu znowu gaśnie

u mnie problem zdiagnozowany- zapchane wtryski, zacisnijcie kombinerkami przewod ktorym nadmiar paliwa wraca z powrotem do zbiornika i czy jest lepiej. Teraz mam problem jak je wyczyscic a a forum w moim temacie niezbyt ktos chce pomoc, wpadlem na pomysl zeby wyjac je, zamoczyc w ropie podlaczyc pod przerywacz od kierunkiowskazow i to pod prostownik na noc, co wy na to ??

no to coś już wiemy ja to sprawdzę dopiero w czwartekpiątek jak wrócę do polski i dam znać jak wyszło

dla testu kupiłem dzisiaj specyfik wynn's (http://www.wynns.pl/top/view_product.php?product=611) do czyszczenia wtryskiwaczy,w końcu zawsze warto spróbować
Przejechałem 50 km do Wrocławia w którym dość często stawałem na światłach i o dziwo zgasł mi tylko dwa razy,a tak to ładnie obroty spadaly do 9tys.. Obecnie obroty spadają trochę za nisko ale odbijają i co najważniejsze nie gaśnie
Oczywiście nie ma sie czym podniecać bo jutro może wrócić wszystko do normy ale nadzieja jest, w końcu taka poprawa po tylu miesiącach męczarni to jak zbawienie.

tak jak było do przewidzenia,problem nadal jest,aczkolwiek można kontrolować żeby nie gasł zwalniając pomału i wciskając sprzęgło przy 1tys obr/min

pod podłączeniu pod kompa wyszły takie błędy :
64764
1794
35934
65283
7171
771- to akurat wiem ze jest błąd czujnika poziomu paliwa, ale co to znaczy ?? :>
KTOŚ WIE CO TO ZA BŁĘDY ??
POMOCY !!

Witam
Miesiąc temu kupiłem mojej najdroższej ( w utrzymaniu) żonie VW Polo z tym silnikiem i niestety z taką samą przypadłością. Człowiek jak się nie zna to tak jest, sprzedający handlarz powiedział że wystarczy przeczyścić przepustnicę i będzie dobrze (mogłem powiedzieć żeby sam to zrobił to wtedy kupię autko, ale trudno). Silnik gasł przy wciśnięciu sprzęgła przy dojeździe do skrzyżowania, wystarczyło na wolnych obrotach ruszyć kierownicą (obciążyć silnik wspomaganiem) lub włączyć dmuchawę i również silnik gasł. Po wyczyszczeniu przepustnicy pojawił się nowy efekt w postaci sporego falowania wolnych obrotów. Rozebrałem przepustnicę, okazało się że silniczek 12V DC marki Johnson jest uszkodzony. Rozebrałem silniczek i niestety jednej szczotki już nie było, komutator w bardzo dużym stopniu zniszczony (VW Polo miał przejechane ponad 180k km). Szczotki były węglowo-miedziane. Postanowiłem chwilowo reanimować nieboszczyka i dorobiłem szczotki węglowe, silniczek ożył. Znajomy mechanik przeprowadził adaptację przepustnicy i wszystko prawie wróciło do normy tzn. obroty reagowały na zmianę obciążenia ale z lekkim opóźnieniem. W krótkim czasie to opóźnienie zaczęło się zwiększać i silnik znowu gaśnie. Przypuszczam że wyrobiony komutator daje o sobie znać, mam nowy ciut inny ale o podobnych parametrach silniczek Johnsona więc postaram się go tam zaadoptować. O wynikach napiszę. Przypuszczam że wszystkie przepustnice (używki) z podobnym przebiegiem będą w takim samym stanie.
Pozdrawiam
Włodek

ten sam problem mialem z obrotami.

wymienilem przypustnice na nowa i okazalo sie ze przepustnica nowa byla do dup... za przeporszeniem

Dopiero za 3 razem nowa przepustnica zaczela mi chodzic.

Pamietam tylko ze za to ostatnia duzo zaplacilem jakies ponad 500zl ale chodzi do tej pory.

Pierwsze dwie mi nie chodzily dopiero 3

i pamietaj ze po wsadzeniu nowej przepustnicy zapisac oprogarmowanie bo padnie nowa przepustnica i kolejna bedzie trzeba kupic.


Powodzenia w naprawie

2 lata temu falowały mi obroty i często auto gasło - wymieniłem sondę Lambda i na rok czasu było okej.
W zeszłym roku z kolei problem się zaczął powtarzać - wymieniłem przepustnicę ( na taką z silnika 1,0 a też mam 1,4 dohc) i bangla do tej pory.
Tyle mogę powiedzieć. Dwa razy te same objawy - dwa razy inna przyczyna.

już nie gaśnie lewe powietrze w kolektorze czy jakos tak