Strona 2 z 3
Re: falujące obroty
: 10 gru 2010, 10:07
autor: guesswhosback
Na moje to kilka opcji może być

Bo też długi czas męczyłem się z obrotami i za każdym razem było to co innego

raz sonda, raz przepustnica, raz zawory pod głowicą. W tej chwili czasem falują mi obroty i zauważyłem że zdarza się to po dłuższej jeździe (w trasie). Jestem po swapie. Komputer był strojony w profesjonalnym zakładzie. Ogólnie nic z tym nie robię bo mam przy silniku 1,4 przepustnicę od 1.0 i podobno minimalnie ale się różni i obroty czasem skaczą.
Co dop tego co pisałeś ostatnio że gaśnie Ci itp. Jak dusisz gaz to nie zamula? tzn jakby się dławił i dusił? Miałem tak kiedy chodziło o jeden zawór pod głowicą...
Re: falujące obroty
: 10 gru 2010, 14:58
autor: Garek92
mechanik stwierdzil ze do wymiany byl czujnik halla czy cos wymienil. jak wyciagnie go i sprawdza to iskra jest! a jak zamontuje to nie ma. zostawilem na warsztacie bedzie sprawdzal.dziwna sprawa.
Re: falujące obroty
: 10 gru 2010, 21:26
autor: adamos75
[quote="adamos75"]Witam wymieniłem na początek sondę lambda i falujące obroty zniknęły. Wymieniłem też czujnik temperatury i niby jest dobrze ale jak odpalam z rana jak postoi nockę to odpali od razu i zaraz gaśnie. następne odpalenie muszę lekko dać pedałem gazu i chodzi cacy. Jak pojadę do pracy i postoi z 8gdzin to odpala bez problemu tylko tak po nocy mam pierwsze odpalenie bez wciśnięcia lekko gazu by zgasł. Co jest? Jakieś podpowiedzi?[/quote]
Mam pytanie czy mój problem może istnieje z przyczyny złego(założony nie ten który odpowiada mojemu silnikowi) założonego czujnika temp.?
Re: falujące obroty
: 11 gru 2010, 15:42
autor: grinch
adamos75 co do "gaśnięcia auta po nocnym postoju" miałem to samo.
np. Auto stało noc i rano za pierwszym, drugim czasem i trzecim razem nie chciał chodzić. Polo wskakiwało na wysokie obroty wskazówka leciała jak głupia do góry i od razu spadała aż się udusił i tak 2-3 razy. Za czwartym dawałem lekko gazu, troche obroty przytrzymywał, pochodził chwile i dopiero mogłem ruszyć. Jednak z upływem kolejnych dni z zapaleniem po 7-8 razie miał problem. Gdy zapałem auto w dzień po ok4-6 godz chodził momentalnie ok. W końcu wylądował u elektronika. Magik powiedział ze kąty zapłonu się przestawiły. Ustawił i jest ok, zapal za pierwszym razem czy po nocy czy zimą czy latem. Tyle tylko że teraz a właściwie od momentu tego ustawienia kątów mam problem z falującymi obrotami (jak pisałem w poście wyżej).
Re: falujące obroty
: 16 gru 2010, 21:05
autor: adamos75
[quote="Paffcio"]adamos75
skoro na zimnym ok to podepnij pod komputer - nie pali Ci wiecej ? obstawialbym czujnik temperatury albo sonde lambda... komputer pokaze jesli bedzie to ktoras z w/w usterek[/quote]
sonda lambda wymieniona z falowaniem był spokój ale też wymieniłem termostat na Wahlera i czujnik temp. gdzie okazało się że był zły do mojego silnika łapał ładnie temp. ale nie odpalał za 1 tylko za 2 lub 3 razem wymieniłem na właściwy z żółta opaska. Auto pali od razu łapie ładnie temp. ale znów problem dziś wracając z pracy jakieś 50 km na światłach zaczęło znów falować na obrotach aż całą budą trzęsło, nadmienię że przepustnica czyszczona i zaadoptowana. Co jest? pomóżcie bo cholery można dostać. Może to być od świec ? bo jak robiłem pierścienie i uszczelniacze to wcześniej zawalało mi świece ale po remoncie ich mechanior nie wymieniał bo mówił że nie poprzepalane tylko wystarczy je przeczyścić. Może być od świec?
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 19:33
autor: adamos75
Witam dalej walczę z falującym obrotami, dzisiaj zauważyłem ciekawą rzecz jak podjechałem pod blok to obroty mi falowały i migneła kontrolka akumulatora i jak zgasiłem światła to obroty przestały falować a po ponownym zapaleniu znowu zaczeły. Zagsiłem znów swiatła troche pochodził i jak włączyłem ponownie światła wszystko ok. Co jest? Jakieś podpowiedzi?
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 19:56
autor: czaja
gdzies o tym było. tylko nie pamietam gdzie. cos chyba z ładowaniem nie teges.
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 19:59
autor: guesswhosback
ja czasem mam podobnie. Odpale auto włącze światła i obroty mi zejdą trochę w dół i odrazu wracają na miejsce. Jakby się ugiął. Podobnie jak pompuje hamulec to obroty rosną

Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 20:03
autor: czaja
[quote="guesswhosback"]ja czasem mam podobnie. Odpale auto włącze światła i obroty mi zejdą trochę w dół i odrazu wracają na miejsce. Jakby się ugiął. Podobnie jak pompuje hamulec to obroty rosną [/quote]
bo załączenieświateł lub wentylatora to obciżenie dla elektryki. ale kolega mówi że jemu falują a nie że jest wchnięcie. i tu jest różnica w tych przypadkach

Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 20:10
autor: guesswhosback
Dobrze ale ja mówię w sensie że również mam problem bo u mnie uginanie się tych obrotów to nie jest lekkie zachwianie tylko spadek że prawie gaśnie po czym odbija się...
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 20:14
autor: adamos75
[quote="czaja"]gdzies o tym było. tylko nie pamietam gdzie. cos chyba z ładowaniem nie teges.[/quote]
jak byś sobie przypomniał to daj znać !! A jakby było jak mówisz z ładowaniem nie tak to obroty tak by się zachowywały jak u mnie?
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 20:26
autor: murzyn
Po wymianie szczotek w alternatorze mi obroty się uspokoiły.
Wcześniej po włączeniu świateł też dość mocno falowały na rozgrzanym silniku.
Do tego porządne ustawienie zapłonu(nie wspominając o czystej przepustnicy) i jak narazie spokój

Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 21:05
autor: Tomexy
Sprawdzcie Napiecie ladowania miernikiem.
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 21:06
autor: adamos75
[quote="murzyn"]Po wymianie szczotek w alternatorze mi obroty się uspokoiły.
Wcześniej po włączeniu świateł też dość mocno falowały na rozgrzanym silniku.
Do tego porządne ustawienie zapłonu(nie wspominając o czystej przepustnicy) i jak narazie spokój

[/quote]
o tuż to też tak mam właśnie. Czyli mogą się szczotki koniczyć? ile dałeś za nie z robocizną?
Re: falujące obroty
: 02 sty 2011, 21:27
autor: murzyn
Sprawdź najpierw miernikiem jaki masz prąd ładowania i potem obejrzyj szczotki(w moim przypadku miały dosłownie po 3 mm)
Sama wymiana nie jest trudna i kosztowna.
Z pomocą forumowiczów wyszło mnie tyle co czteropak :piwo:
Tu masz wszystko na ten temat:
viewtopic.php?f=13&t=22613
Jest szansa że to w jakimś stopniu pomoże.