VWPolo Klub

[quote="murzyn"]"używany ori w kolorze" ze szrotu/allegro cena+ew. montaż= [/quote]
Montaż opisany jest w Sam Naprawiam i jest łatwy. Fakt że kilka części przy okazji trzeba zdjąć (zderzak, listwa podreflektorowa, nadkole). Ale Sam błotnik trzyma się na 8 śrubach i taśmie uszczelniającej przestrzeń między błotnikiem i słupkiem.

:piwo:

Takie coś wychodzi... najgorzej jest na samym dole błotnika ponieważ podczas mycia myjka wysokociśnieniową przerobiłem malutką dziurkę i mam wrażenie, że ledwo co ta blacha się trzyma. Chwilowo zasmerfowałem to środkiem do konserwacji podwozi - mniej się rzuca w oczy. Dlatego właśnie chcę wymienić cały błotnik.

Co do lakieru - ja sobie obecnie załatwiłem malutką puszeczke dobraną pod kolor, 200ml farby + odrobina rozcieńczalnika i utwardzacza żeby całość potem wyglądała i trzymała sie jak należy, za wszytko zapłaciłem 50zł. Nie uważam żeby było to dużo. Więc nawet nie kupując pod kolor błotnika, wątpie żebyś musiał załatwić tego lakieru aż tak dużo żeby wyszło Cie 500zł za sam kolor.

[quote="karik712"] żeby wyszło Cie 500zł za sam kolor.[/quote]

400-500 zł to cena nie za kolor tylko za lakierowanie elementu w większości warsztatów w naszej okolicy (wawa)
Materiały będą oczywiście dużo tańsze wystarczy "tylko" umieć to położyć

ee tam, jesli nie boisz sie eksperymentowac to sam mozesz sobie to zrobic.
CHyba ze progi masz juz tak pozarte ze trzeba wstawiac nowe .
Ale tak naprawde walka z rdza nie jest trudna. Szpachel , papiery scierne i farba i nagle stajesz sie ''samowystarczalne'' : D

Nowych błotników z allegro nie warto brać. Często występują problemy z prasowalnością lub pod warstwą czarnego podkładu już jest rdza. Lepiej kupić używkę z okolicznego szrotu który będzie już miał fabryczną konserwację od spodu. Ja trafiłem i idealnym stanie za 80 zł tylko do przemalowania.

Kontaktowałem się z typem co żyje z lakierowania samochodów. Usłyszałem te same słowa. Powiedział nawet że po kilku tygodniach potrafi wywalić rdzę na tym NOWYM elemencie, więc nie warto. Mało by tego było to dzisiaj na parkingu przed szpitalem, ktoś przytarł mi tylni zderzak... Jak to mówi mój znajomy: biednemu to wiatr w oczy i chu... w du..e. Takim sposobem mam już dwa elementy do roboty. Czekam na zastrzyk gotówki i trzeba będzie się tym zająć. Dzięki za pomoc i pozdrawiam.

Jeśli chodzi o rdzę
http://moto.allegro.pl/zestaw-zaprawka- ... 84842.html
Elementy które oczywiście nie wymagają spawania można pokryć zestawem żywicy
i włókna .
Sam miałem ten problem z rdzą na progach , jak ściągałem wykładzinę
to też korozja się pojawia na podwoziu więc będę miał trochę pracy .
lakier drogi nie jest , a z malowaniem sam sobie poradziłem , tylko trzeba pilnować żeby za grubo
nie nanosić bo lakier spłynie i zrobią się zacieki a to dodatkowa i nie potrzebna praca .
A najlepiej iść do lakierniczego sklepu i popytać o produkty najlepszej jakości , bo jeśli
pola ma zostać na stałe to nie ma co oszczędzać . Sam wybieram części nowe z górnej półki. :good: