Strona 2 z 2

Re: Serwis po 3 latach w garażu

: 04 sie 2010, 6:17
autor: rat4
A olej w skrzyni ma wieczną trwałość? Bo nigdy nie słyszałem żeby go ktoś wymieniał, więc raczej miałem zamiar tylko uzupełnić ew. braki.
tak wg. producenta może być który wieczność zakłada na całe użytkowanie samochodu coś koło 6-10 lat :D
ale olej w skrzyni powinno się zmieniać co 60 tyś km, nie ma takiego płynu w układach samochodu który jest wieczny, wszystko ma swoją datę "best before" czas i temperatura robi swoje olej też pochłania opiłki i się utlenia z czasem tracąc swoje właściwości, a jak już słyszałeś ile było awarii skrzyń w polo to raczej nie wolno sobie zaniedbać tego elementu.

Re: Serwis po 3 latach w garażu

: 04 sie 2010, 21:46
autor: Madrid 7
Wymieniłem płyn hamulcowy, o dziwo wszystkie cylinderki puściły bez problemu. Z początku zwątpiłem, że to płyn DOT 4, bo był zielony, ale po konsultacjach dowiedziałem się, że to jakaś mieszanka - możliwe, że VW, więc mógł nie być zmieniany do tej pory - ogólnie był strasznie brudny, pełno jakiegoś syfu w nim pływało no i powietrza też sporo zeszło, ale mimo to nie czuję jakiejś znacznej poprawy siły hamowania, no ale przynajmniej bezpieczniej się czuję :)

Co do oleju przekładniowego to odkręciłem dzisiaj wlew i olej jest piękny żółciutki, nie widziałem w nim żadnych opiłków, więc stwierdziłem że nie ma sensu się za to brać, zwłaszcza że w książce jest informacja tylko żeby sprawdzić poziom oleju, o wymianie nic się nie wspomina.

Dodatkowa rzecz, którą zdecydowałem się zrobić to wymiana linki hamulca ręcznego, ale to nie powinno być problemem.

Ponawiam pytanie o świece i lakierowanie;)

Edit:

Po rozkręceniu bębnów i ogólnym przeglądzie linki okazało się, że słaby hamulec to nie wina linki tylko zapieczonych rozpieraczy i słabych szczęk - tutaj sprawa wygląda dość ciekawie, bo szczęki zużyły się bardzo nierównomiernie. O ile na kole prawym nie było to aż tak widoczne, to na kole lewym górna część szczęki jest 2 razy cieńsza niż dolna. Wydaje mi się, że zapieczone rozpieracze powodowały że szczęka nie wracała do normalnej pozycji i dlatego tak się starła, no ale pewności nie mam, miał ktoś może podobny problem?