VWPolo Klub

i jak z polo dzieje sie cos?? jakieś nowe foteczki

Witam ponownie.

Polo rusza na nowo! Nie jest jednak prowadzone przez Amalena/ę, a przeze mnie czyli męża- zatem witam ( nie zakładam nowego konta), z tej strony Blahany.

Ok! od czasu ostatnich postów pogrzebałem nieco przy polu tj. : uszczelka pod głowicą, świece, kable, aparat zapłonowy, oleje, filtry, pierdoły, pierdoły, pierdoły. A co (dla mnie) najważniejsze zawieszenie- w sumie bez przeszkód mogę sie zapisać do "naglebie.pl". Oczywiście jest do zrobienia ogrom rzeczy z czego większość wynika z faktu, że tak mam i nie mogę innaczej, co lepsze auto miało służyć jako odpychacz zanim nie skończę zaczynać swojego nismo. Nie wszystko jednak zawsze idzie zgodnie z planem, i tu mogę powiedzieć, że cieszy mnie TO.
Postaram się na bieżąco opisywać zmiany i naprawy dokonywane w polo- nezie, jak i oczywiście dokumentować je fotografiami.

Fajnie fajnie, chwalisz się słownie a teraz poprzyj to jakimiś fotkami.

pstryk...


pstryk...
odgania złe duchy i złą policję

pstryk...


pstryk...


pstryk...
wewnętrze

Proszę bardzo... W sumie jestem ciekaw czy coś się pokaże bo to moja pierwsza przygoda ze zdjęciami, do tej pory wysługiwałem się Żoną.

Podoba się?!

W sumie gleba szału nie robi. Jak już jeździsz na takich kółkach to porozglądałbym się na Twoim miejscu za jakimś bagajem.

Hehe i nie zrobi na razie większego, do puki nie wyoram bejmów na inne opony zostaje tak jak jest. Powodem jest tu fakt, że przy rozmiarze 175/70/13 strasznie trą o nadkola, które już i tak są podklepane a plastiki podcięte.Po tym jak już będę miał wymarzone 175/50/13, znów wszystko zdemontuję i będę skracał, podcinał, utwardzał, a jak na ten czas nie narzekam mimo haczenia o garby wydechem (w poznaniu są okropne garby niekiedy). Co do bagaja zdecydowanie mówię nie ze względów ekonomicznych jak i również dla tego, że najpewniej pogubię wszystko co na nim miałbym wozić dla dekoracji, a jak mniemam o deko Tobie chodziło. Za to patrzę dorwać kapsle w chromie!!! Miałem okazję wyłudzić je od znajomego elektryka z VW Transportera 2, a że gość jest dydek to nie sprzedał!

A dziś zamontowałem w polo- nezie bardzo przydatną rzecz



WZMACNIACZ ŚWIATŁA STOP

Fenkju, fenkju.


Tak się dzisiaj złożyło, że jadąc do ZUS-u zabrałem dwie dziewczyny (żeby nie napisać dziewczynki[ale paliły]) "na stopa", co przypomniało mi moje wizyty na Ukrainie i w Rosji. Otóż w tych krajach panuje pewien zwyczaj, osoby, które nie zdążyły na komunikację miejską lub nie zmieściły się w dany środek transportu (sytuacja nagminna) zatrzymują auta na ulicy, mówią dokąd zamierzają się dostać, ustalają opłatę i gazu.
Zaraz po odwiezieniu owych pań przypomniałem sobie, że kiedy robiłem "Projekt Jetta" kolejny mój znajomy elektryk podrzucił mi peerelowską glapę z taryfy, którą jeździł milion lat temu. I choć śmierdzi to rat-lookiem (gdzie widziałem podobne polo) mam zamiar tą glapę zainstalować na dachu. Pierwszą sprawą jest to, że wygląda niecodziennie (sama w sobie), i pasuje wiekowo do auta, a drugą fakt, że na pewno wzbudzi sporo humoru jak i również (w co nie wątpie) mnóstwo śmiechu, ale w końcu śmiech to zdrowie! :jester:



Ło duju fink

hehe jedno taxi juz bylo tyle ze 2f:) moze chcesz oldschoolowy taksometr do tego jeszcze:P

Dzięki bruczyk zastanowię się nad tym, prędzej paski magnetyczne na boki, niejako w środku nie chcę robić rozgardiaszu bo wnętrze bardzo mi się podoba i jest układne (nie mówię o swoim a o polo osiemdziesiątsześćce)

Wziąłem się zatem za tę glapę a, że ma to być dla picu a nie na stałe postanowiłem użyć magnesów z głośników, które są od ręki dostępne (każdy je ma gdzieś w piwnicy czy w garażu). Ja nie zaglądając do p........j piwnicy dzyndzłem do kumpla (moje są kruwa w piwnicy) i ekhm pożyczyłem jego.
Po czym popsułem



Rozebrałem (majsel+młotek), połamałem ringi i wkleiłem w glapę przy pomocy kleju "na ciepło" rezygnując z oryginalnej podstawy. Miała być pianka do okien ale nie kukłem do piwnicy :banghead: znów.



I powiem wam, że trzyma jak jasna cholera, muszę tylko coś podkleić co by lakieru nie niszczyło!



No, jutro się dowiem czy zniszczy mnie mafia taryfiarzy (haha), tak mnie żona straszy- zamiast powiedzieć, że to durny pomysł :crazy:

lol no litosci. taxi

Jak granatowy to sobie policje zrob ;]

za napis Taxi zabiorą ci dowód albo mandat za brak uprawnień
lepiej postaraj się i coś z mienić bo mogą być nie miłe konsekwencje

za napis Taxi zabiorą ci dowód albo mandat za brak uprawnień
lepiej postaraj się i coś z mienić bo mogą być nie miłe konsekwencje

Czy możesz nieco rozwinąć temat, bo z tego co wiem taksówka musi mieć mnóstwo innych rzeczy np.: numer, cennik, podświetlanego koguta (oryginalnego) z homologacją, kasę itp. Natomiast jeśli miałbym być uważany za "oszusta" to po pierwsze musiałbym przewozić osoby i pobierać od nich opłatę, a drugie to chociaż powinienem mieć licencje na przewóz osób.

Oczywiście doskonale wiem co miałeś na myśli, jednak myślę, że domniemane spotkanie z policją skończy się demontażem glapy, która jest "na magnes", ewentualnie konfiskatą.
Prawo uściśla ideę koguta do roli sygnalizatora, świetlnego zresztą, a ten powinien być zasilany kablem (napięciem z gniazda pojazdu lub innego źródła). I tu mam to szczęście, że mam jedynie napis na skrzyneczce na dachu, i mówiąc szczerze to mogę identyczny napis umieścić na całym boku auta- podstawą do kontroli dla policji w takim momencie może być jedynie brak odpowiedniej widoczności, jeśli okleiłbym szyby.

Nie chciałbym wyjść na przemądrzałego, zwyczajnie tak to widzę, oczywiście postaram się dowiedzieć więcej w tym temacie.

Pozdrołs


ko zack, No tak, przepraszam. Za jakiś czas na bank wpadnę na co innego.

patrycju5z, Do policji jakoś nie mam przekonania, poza tym zależy mi na aucie i na twarzy, również w sensie fizycznym.

sarkazm ale moze znajdzie sie jakas mniej inwazyjna stara tabliczka....

Co do tej taksy, to czasem sobie zakładam i jeżdżę ... i mijałem wiele patroli, tajnych nie-tajnych, strażników teksasu, drogówek itp... i cholera śmieją się(?!), a przecież te polo nie wygląda, i nie jest taksówką- co się dzieje z wymiarem sprawiedliwości kruwa!

A może faktycznie przerobię auto na federalnego?!

15.06.11 Myślałem dzisiaj nad "POLJCIA".

Z rzeczy bieżących: nie kupujcie dorabianych farb w spreju! Chyba, że novol, bo nie schną nawet po 2 tyg. i co najlepsze nie kupowałem u byle kogo tylko w profesjonalnej mieszalni! Znów muszę obudzić pistolet.


04.07.11
Farba jest. Nie wiem kiedy jej użyję, ale jest.

Co się dzieje- toczenie zamachu + tunink (robi się), + wyważanie (zaraz po zamachu), zbieżność, że brak słów(jutro), skrzynia pięć (czeka na w/w), sprzęgło, dospawanie mocowania wydechu (puściło) zrobione, regulacje elektyrycznoniczne (brak terminów). Tyle na dziś.