VWPolo Klub

dzięki bazi w 2giej polówce 1.4 MPI zmieniłem niedawno mineralny (zapaskudzony jak byk!!! auto kupiłem 3 tygodnie temu) na półsyntetyk - od razu zaczął ciszej pracować, kolosalna różnica!!! i zaczął reagować na gaz, bo miał od 1000 do 2000 zapaść i nie reagował na gaz! zerowe smarowanie a teraz śmiga aż miło
i nie było żadnych problemów, przepaliłem nagary na trasie jadąc jakieś 130 km/h i cyka jak zegarek, acha, i odpala lepiej niż przedtem

robiłem właśnie zderzaczek, to zerknełem na olej. stan ok 8500km bez dolewki Valvoline 10W40. Autko ma przebieg pewnie ponad 250kkm (na liczniku 120kkm . Pod korkiem czysto, metal z bardzo delikatnym osadem w kolorze miodu. Ale fakt że ostatnio robię raczej dłuższe trasy po 70 km

[quote=""volks85""]acha, i odpala lepiej niż przedtem[/quote]
polsyntetyk stawia mniejsze opory przy rozruchu niz mineralny - to i latwiej zakrecic silnikiem - w szczególności w ujemnych temperaturach
[quote=""volks85""]od razu zaczął ciszej pracować, kolosalna różnica!!! i zaczął reagować na gaz, bo miał od 1000 do 2000 zapaść i nie reagował na gaz! zerowe smarowanie a teraz śmiga aż miło [/quote]
zerowe to moze przesada , chyba ze to juz galareta byla , a nie olej. W kazdym razie lepszy olej stawia mniejsze opory.
[quote=""volks85""]słyszałem, że półsyntetyki są mile widziane w VW i mineralny zostawia tzw. nagary i niszczy silniki
[/quote]
bo mineralny zostawia po sobie znacznie wieksze spustoszenie - lepszy olej ma nizsza zawartosc m.in. popiolow - pozostawia mniejsze osady po spaleniu oleju na zaworach i innych elementach silnika.

No to u mnie będzie zdjęcie:


W sumie usyfione to tam jest :shock:

Olej 5W-50 Mobil 1 full S, aktualnie miesiąc do wymiany na nowy. Przebieg 116 000.