VWPolo Klub

jestem otwarty na wszelkie propozycje, jeśli warto to do Wawy nie mam wcale tak daleko możesz na pw dać jakis namiar

[quote="Jabolek"]w nagrodę dostał przejażdżkę[/quote]
Wkręca się przepięknie, w szoku byłem. Heble brzytwa. Motor pracuje jak nowy, zero świstów, pisków - bajka, zawieszenie pracuje rewelacyjnie. Takie odbudowy piekielnie mi się podobają. Świetna robota Szymon! :oki: Lakier się dopracuje spoko, loko.

[quote="Jabolek"]myślę że w przyszłą sobotę zrobię jakąś konkretniejszą sesyjkę [/quote]

no to czekam na sesyjkę Projekt super

ze względów pogodowych sesyjka się odwleka, w między czasie autko dostało nowe wycieraczki Boscha 53 cm i 48 cm, pasują lepiej od poprzednich bo były za krótkie.
Mam również mały plan na weekend, najpierw muszę podjechać do mechaniora ustawić zapłon i sprawdzić kompresję, potem płukanie silnika i wymiana oleju z filrem

do tego zestawiku jeszcz stoi w garażu Valvoline 10w40 MaxLife, a następnie pokombinować z wnętrzem i karoserią

Widzę, że coś się dzieje i to jeszcze miałem ja osobiście jakiś wkład w to auto hyhyhhy

Oj parę osób miało wkład w moje polo muszę jakiś list w podziękowaniami wystosować :piwo:

dziś udało mi się wypłukać silnik i wymienić olej, na spokojnie nagrzałem silniczek wlałem Pro Tec'a i odczekałem 20 min na jałowym, spuściłem dokładnie olej (kapało 2h) i zalałem świeżego Valvoline.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, silniczek zaczął równiej pracować i jak by mu delikatnie mocy przybyło, wcześniej przy 100km/h i 3000obr/min wył i nie szło wytrzymać teraz jest parę decybeli ciszej i tu nie wiem czy ogłuchłem czy naprawdę te zabiegi tyle dały :geek:

Moim zdaniem te płukanki to głupoty,zwłaszcza w starszych silnikach

Pogadaj z niektórymi mechanikami co sądzą na ten temat i ile takich aut naprawiali po płukankach

niektórzy mechanicy preferują "starą" szkołę, nie eksperymentują i nie zdają się na opinie innych, płukanki bee, olej o niższej lepkości bee itp. jeśli ktoś wie w jakim stanie jest silnik, nie boi się poeksperymentować, wydać parę złotych i liczy się z ewentualnymi konsekwencjami to czemu nie próbować, większość jeździ do "mechaników" i to co powiedzą uważają za świętość, to że powie 500 zł to zapłacisz 500 i nie dyskutujesz, pojedziesz kolejny raz to Cię skroi jeszcze "lepiej". W moim małym maisteczku jest parę mechaników partaczy do których w życiu się nie wybiorę, wolę sam się pobawić i zdobywać doświadczenia, to jest taka moja mała pasja mimo że nie jestem mechanikiem, jak silnik zacznie lać olej na prawo i lewo to będę przynajmniej wiedział że płukanki są bee, ale nie pojadę do mechanika żeby mi silnik robił bo już sam potrafię rozebrać go w drobny mak i powymieniam co będzie trzeba.

Niech nikt nie mówi że płukanki to głupota skoro ich nie stosował bądź stosował płukanki ze stacji benzynowej za 15-20zł, to samo się tyczy lania oleju o niższej lepkości gdzie wcześniej był zalany o niższej lepkości, trzeba po prostu ocenić stan silnika i nie używać najtańszych preparatów bądź olei.

Póki co Polka lata, i to lepiej

No jak uważasz, każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja osobiście bym nie zalał bo znajomy który ma sklep z olejami itp. ściągnął sobie kiedyś do fury jakąś niemiecką płukankę za 15E i po użyciu rozszczelnił się silnik..

[quote="KondzioR."]No jak uważasz, każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja osobiście bym nie zalał bo znajomy który ma sklep z olejami itp. ściągnął sobie kiedyś do fury jakąś niemiecką płukankę za 15E i po użyciu rozszczelnił się silnik..[/quote]Znajomy kolegi ma kuzyna i szwagier jego kolegi kiedyś słyszał... :crazy:
Jak mu się silnik po płukance rozszczelnił, to miał po prostu zadbany egzemplarz.

PS. Ładne jabłuszko :oki:

Dlatego mówie, każdy robi na własne ryzyko Jednym będzie chodził drugim sie rozszczelni

Poza tym Jabol trzeba jakiegoś spota ogarnąć ...

bez ryzyka nie ma zabawy, ogólnie auto traktuje jako jeden wielki eksperyment i obiekt mojej fantazji:)

a z tym spotem to znów pewnie będzie ciężko zorganizować więcej jak 3 osoby... bieda w naszym regionie...

Huk tam, wbije kiedyś do Ciebie na Olsztynek i tyle

Ja jestem z Olsztynka :hello:

Polo miało przezimować w garażu, jednak brak środka transportu zmusiło mnie do zakupu oponek zimowych które na dniach do mnie zawitają, w miedzy czasie wpadała przednia-dolna rozpórka która już siedzi w aucie. Efektem jest bardzo czuły układ kierowniczy, mi bardzo pasuje taka modyfikacja do garażu też bez problemu wjeżdżam. Z grubszymi modyfikacjami muszę jeszcze poczekać bo jestem w trakcie poszukiwania nowej roboty i nie ma $$$.