VWPolo Klub

Chyba żartujesz? -.- ! Tak jak wczoraj wyszedłem ze 120zł, tak dzisiaj z 15zł

nowobogackie wiesniaki, ja zawsze daje napiwki, nawet barmanom

To jest prawda, jak masz paniusię albo wielmożnego pana na restauracji to uja Ci da, a zwykły Kowalski to zawsze coś zostawi!

W Chinach nie daje sie napiwkow. Powaznie. Taka zasada...

Wstalem, zjem sniadanie i ide. Ostatnio 30st, teraz 8 i leje w uj... :doh:

EDIT: Klima mi nie pomaga, ale damy rade :crazy:

A mi albo budzik nie zadzwonił, albo we śnie go wyłączyłem. Tydzień pracy czas zacząć.

Nie ma to jak ogarnac zaleglosci z jednego tygodnia w 3h :crazy:

Polatałem se golfem z rana i pojechałem podbić ojcu przegląd. Cholera jak dziwnie po miesiącu odzwyczajenia się na co dzień się osobówką jeździ Dupa prawie na drodze pełno szyb jasno małe to takie wszędzie wjedzie, a o tym do czego jest lusterko w kabinie to zapomniałem już kompletnie :crazy: Dobrze, że drogi w miarę odgarniają do 17 jak będzie trza iść do roboty będzie chyba już w miarę znośnie :scratch:

[quote="MiSiEk-GDA"]Polatałem se golfem z rana i pojechałem podbić ojcu przegląd. Cholera jak dziwnie po miesiącu odzwyczajenia się na co dzień się osobówką jeździ Dupa prawie na drodze pełno szyb jasno małe to takie wszędzie wjedzie, a o tym do czego jest lusterko w kabinie to zapomniałem już kompletnie :crazy: Dobrze, że drogi w miarę odgarniają do 17 jak będzie trza iść do roboty będzie chyba już w miarę znośnie :scratch:[/quote]

Ogarniają, ale wczoraj jak o 12 zaczęło sypać to pługi (podniesione) dopiero po 23 zauważyłem jak wracałem do GD.. i Uja zrezygnowałem z powrotu polówką.. tourana mam chwilowo, bo polo tańczyło jak w ju ken dens

[quote="Adrian_Malbork"] i Uja zrezygnowałem z powrotu polówką.. tourana mam chwilowo, bo polo tańczyło jak w ju ken dens [/quote]
Jak wsadziłeś letniaki to sam bym się bał wyjechać na tym W blaszaku mam niby zimówki ale uj one dają jak trza pod górkę wjechać czy się wkopiesz w zaspę :doh: Dziś najlepiej: w tym dostawczaku ręczny masz po lewej stronie w fotelu tak z boku i co dziś z przyzwyczajenia śniegu nawaliło to a strzele se bączka golfem i zamiast ręcznego to ruszyłem wajchą od wysokości fotela :lol:

i to ciągle sypie... ja już letnie w polo a tu taka niespodziewajka od wczoraj, nawet nie ruszam z garażu bo nie wjadę z powrotem bo mam pod górkę :crazy:

A ja o 11 ide na to spotkanie rekrutacyjne

- Zadzwonimy do pani.
- Eee... ale ja nie mam telefonu...
- Nie szkodzi.

:crazy:

Szczerze, to mam nadzieje, ze nie zadzwonia do mnie

To po co idziesz? :doh:

Dla wlasnego, swietego spokoju. Nie chce pracowac w korporacji, ale jak to mowia - niewykorzystane szanse sie mszcza, wiec ide, ale to wcale nie oznacza, ze to jest praca moich marzen.

Marek, co Ty za nicki wymyslasz? :doh: