VWPolo Klub

I jak soczewka ?

auto do kasacji, własnie wróciłem do domu
stary dziad wjechał mi w dupe jak stałem na swiatłach
miał ponad 100 km/h na budziku,jak ochłone to jutro wstawie zdjecia
grunt ze zyje ,tylko obity jestem porzadnie,siedzenie złamane, dostałem radiem w glowe wszystkie szyby z tyłu wybite przez tylnie siedzenia ,jakby ktos z tyłu siedził to az strach pomysleca

ciesze sie ze moge nadal byc z wami

Goozik najwazniejsze ze Tobie nic sie nie stało ( poważnego ) bardzo przykro z powodu Polówki ale w tym nieszczęściu Najwazniejsze pozostało nietknięte ( niemal) wiadomo o co chodzi

Trzymaj sie !! Pozdro

rozumiem ze ktos sie zagapil na swiatlach i połamał zderzak ale 100 na budziku ?? to juz sie powinno łapac pod dozywotnie odebranie prawka.... kuruj sie i nie łam sie...

Szybkiego powrotu do pełni sił (tych fiz i psych) tato !! Auto rzecz nabyta! Pisza na bieżąco co i jak !!!

Kurde Guziec - dobrze że Ty cały, w sensie, że pisać do nas możesz...auta szkoda, ale nie łam się, będzie następne... Wracaj do zdrowia !

Łukasz najważniejsze, że wciąż jesteś z nami - w sensie, że nic poważnego poza obiciami nic się nie stało...
Samochód nie pierwszy pewno i nie ostatni... wiem, że łatwo pisać, ale zobaczysz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło...

Goozik
szkoda wielka, ale tak jak poprzednicy piszą grunt ze zdrowie nie ucierpiało w wiekszym stopniu !!

kuźwa co za pech, stary motocykle są wszędzie ale to co ten pajac odpier****ł to szok...widziałem różnego typu wymuszenia ale żeby komuś garaż robić na postoju to przechodzi ludzkie pojęcie..... :doh:
Szybkiego powrotu do zdrowia Goozik! :resent:

samochód to nic, ważne że Ty jesteś cały. wracaj do zdrowia!

.... współczuje i łączę się w bólu, trzymaj się!!

Aż żal patrzeć na fotki ... Tyle pracy włożone w auto

O ja pierdziu... Gooziec, dobrze że Tobie nic poważniejszego się nie stało. Auto rzecz nabyta, ale człowiek dmucha, chucha, a taki #$^@^%&# Ci rozwali w jednaj chwili...

Jak tu każdy napisał aż żal patrzeć na foty, w każdym razie widze tutaj dziewczyne i chyba Ciebie, fura miała za zadanie obronić was przed czymś złym (nie chce użyć tego słowa, wiadomo jakiego)... I wykonała swoje zadanie w 100%, taki los pojazdów, zrobiła co miała zrobić, teraz musi odejść, wiem jaki to ból jak nie z naszej winy tracimy coś w co sie włożyło kupe kasy i obdarowywało miłością do auta, bo wiadomo takowa zawsze istnieje (pare lat wstecz tata mój stracił w taki sam sposób golfa 3 ). Powoli dojdziesz do siebie, i kupisz nową polówke, tyle, że będziesz musiał znowu włożyć sporo kasy (znając ubezpieczyciela nie dadzą Ci przysłowiowej "czapki pieniędzy"). A swoją drogą merol nawet nie jest poobijany... Prawie zawsze tak jest, że sprawca ma najmniejsze straty...