witam! właśnie wczoraj przeskoczył mi licznik 2000 km - wnioski:
auto spisuje się perfekcyjnie - żadnych stuków, hałasów nie odnotowano - jedyną rzeczą która mnie irytuje są często zamarzające klamki w tylnich drzwiach podczas większych mrozów.
ps: ostatnie 700km z pn Polski do czeskich Karkonoszy - spalanie (1.4benz) 5.5 do celu (350km) i 5.3 (350) z powrotem - jazda z zasadami ruchu drogowego oraz przez góry przy -3 stopniowym mrozie i fatalnych warunkach w Nowy Rok (śniegguuu)
Ostatnio zmieniony 02 sty 2010, 10:51 przez hadek, łącznie zmieniany 1 raz.
chętnie posłucham co będzie jak przekroczysz magiczne 150 tyś.... ale tak na serio bez złośliwości bo póki co to masz młodziutkie auto i nie ma prawa w nim się nic schrzanić choć różnie to bywa...
spalanie fajne ci wyszło, napisz w opisie jaki to silnik dokładniej... to jest 1,4 TSI? czy zwykły 1,4 i ile koni ma itd...
Ja swoim Polo zrobiłem już 3000km, z tego jakieś 300-360 na krótkich trasach (60-70km), spisuje się świetnie. Denerwuje mnie tylko to przygaszanie świateł podczas kręcenia kierownica, oraz spalanie:/ Uważam, że przy silniku 1,2 60 koni spalanie 8,9-9,3 nawet do 10 jest trochę za duże, zdarzyło się nawet ok 11,5... Nie jeżdżę jakoś super ekonomicznie, ale na pewno nie piłuję też do 5-6000 obrotów. Może to kwestia korków warszawskich, pogody (polo mam od października, więc już chłód się zaczynał) i tego, że na uczelnię mam ok 8km w jedną stronę, więc mało, ale mimo wszystko myślę, że to spore spalanie... Co sądzicie?
Aha, i obliczone na podstawie tankowania do pełna, i przejechanych kilometrów:)
hadek, zarejestruj sie na www.motostat.pl , wprwadzaj tam tankowania i bedziesz wiedzial dokladnie ile spala. A 5.5l/100km mi sie podoba - ja mam w 6N tez benzyne 1.4, ale 60 kucy i ponizej 6 zszedlem raz. Do 5,95 ;]
Ja mam przejechane 3400 i spalanie już od dłuższego czasu się nie zmienia. W mieście (z tym, że by dojechać do cywilizacji jadę kilka kilometrów dwupasmówką bez świateł, więc na tym zaoszczędzam) wychodzi równe 8, no chyba że są masakryczne korki - z okazji targów czy remontów. Nie wypuszczałem się w tak długie i powolne trasy jak Hadek. Przy grzecznej jeździe przestrzegając przepisów w cyklu mieszanym jakieś 6-7, w Sylwestra jechałem "niegrzecznie" autobaną - tak od 130 do 170 podług licznika i wyszło ponad 9 łącznie z powolnym dojazdem do autobany. Nota bene przy 170 łapał zadyszkę i na obiecane przez katalog 177 trzebaby czekać chyba przez 20 kilometrów jazdy z pedałem w podłodze. Ogólnie poza testami nie warto przekraczać na autobanie 120-130, bo spalanie z bardzo małego rośnie lawinowo, a i czuć podmuchy wiatru.
Co do usterek to ja mam niespasowany fragment uszczelki o którym mówiłem, poza tym 2 niepokojące dźwięki - jeden z tyłu w momencie mocniejszego zatrzymania - takie "uuu" ale to już chyba się dotarło bo dawno tego nie słyszałem oraz odgłos tarcia przy hamowaniu przy wolniejszych prędkościach - nie jest to tak głośne jak kończące się klocki czy pracujący ABS, zresztą nieodczuwalne na pedale ale jeżeli to nie przejdzie/nie dotrze się będzie to do sprawdzenia. Klamki nie zamarzają.
Masz u Siebie 85km? Czyli w sumie wychodziłoby na to, że spalanie ok 8l jest wporządku... W takim razie przez najbliższy czas będę jeździł bardziej przepisowo, i zobaczymy wtedy ile wyniesie spalanie... Ale myślę, że cudów nie będzie, poniżej 8,3 nie zejdę w warszawie...
Tak, 85 koni, zresztą do czasu wejścia GTI będzie w sprzedaży tylko takie słabe 1.4
Pewnie przy 1.2 nie masz komputera, to trudno wywróżyć czy to jakiś element stylu jazdy ma wpływ na takie spalanie, czy włączona klima lub grzanie lusterek (bo przy małęj pojemności to istotnie żre moce silnika), może zamiast hamować silnikiem toczysz się na luzie? Moim zdaniem we Warszawie nie jest aż tak źle z korkami (w śródmieściu i okolicach dużo lepiej niż w P-niu), by być skazanym na takie spalanie. A ja ze spalania jestem zadowolony, zwłaszcza że w listopadzie i przez część grudnia jeździłem z klimą, żeby mieć odparowane szyby.
Hmm... No silnikiem to akurat staram się hamować jak najwięcej, a co do korków, to ja na uczelnie ok 8km jadę nawet do 40 minut czasem, cóż, efekt wprowadzenia bus pasa na trasie łazienkowskiej:P
[quote="kar01"] 8km jadę nawet do 40 minut czasem[/quote]
czyli średnio 12 km/h --> wolniej niż rower, może jednak ma prawo tyle spalić... Pamiętam raz gdy (nie wiem, co się wtedy działo) jechałem 10 kmów przez 1,5 h to wyszło ponad 11l. Ale to był jednostkowy przypadek gdy komp na koniec jazdy pokazał więcej niż 10l. A jak podobne samochody na tej trasie, ile palą?