Witam.
Mam Polo 6N2 1.0, 201tyś. przebiegu. Ostatnimi czasy podczas wysokich mrozów silnik po odpaleniu zaczął wydawać dziwne odgłosy. Słychać było głośne klekotanie przez około 30-40 sekund po czym klekot na 2 sekundy narastał i silnik już pracował normalnie. Ciekawostką jest fakt że klekot silnika kończył się zawsze dźwiękiem czegoś co przestawało się obracać. Jeżeli zgasiłem silnik na chwilę po tym jak normalnie już chodził to po opaleniu czas klekotu był zależny od tego ile sekund silnik był wyłączony. Ma to pewnie związek ze ściekającym olejem do miski.
Po kilku dniach tych samych objawów w dniu największych mrozów rozrusznik w ogóle nie zakręcił. Wziąłem maszynę na pych i po odpaleniu zaczęła mi migać lampka ciśnienia oleju. Po ponownym odpaleniu okazało się ze miga od 2000 obr/min. Chciałem podjechać kawałeczek nie przekraczając w/w granicznej wartości i silnik stracił moc i zgasł. Po zaholowaniu autka do ciepłego garażu odkręciłem korek oleju i okazało się że odma na nim jest twarda jak guma do żucia. Na następny dzień olej po odpaleniu święcił się nieustannie. Zdjąłem miskę olejową a tu niespodzianka....cała miska i spód silnika pokryty jest majonezem.
Zaznaczę iż Polówkę używałem aby dojechać do pracy(3km w jedną stronę), olej wymieniałem z filtrem jakieś 800 km temu. Filtra powietrza nie ruszałem. Płyn chłodniczy ze zbiorniczka wyrównawczego nie ubył.
Proszę o pomoc bo nie wiem co co było przyczyną i co się zepsuło w silniku? Nie wiem czy mam szukać innego silnika czy robić samemu?
Jeśli silnik złapał na pych odrazu to żadnych konsekwencji nie będzie. W autach z katem chodzi o to by nie zalać katalizatora benzyna przez uporczywe targanie samochodu na holu i próbowaniu go w ten sposób odpalic.
Malonez możesz mieć z powodu ciągłego niedogrzania silnika.
Uważam że problem zaczął się wcześniej bo już coś trzeszczało. Odpalenie na pych raczej nie ma tu nic wspólnego, raczej -17st.c. narozrabiało. Majonez w takiej temperaturze raczej płynny nie jest.
majonez to wynik jazdy na krótkich odcinkach spróbuj wymienić olej oczywiście razem z filtrem
ale innej marki niż poprzedni gdyż tamten jak widać żle znosi taką jazdę i zobacz czy wszystko wróci do normy
może jeszcze nie narobiło wielkich szkód powodzenia
Zgadzam się z niedogrzaniem silnika lecz majonez jak to nazywacie jest efektem dostania się cieczy obcej do oleju ,przy niskich temp wystarczy odrobina by uzyskać taki właśnie efekt,sprawdż czy nie ubywa nadmiernie cieczy chłodzącej.
Możliwe że zapchał się filtr albo jakiś kanał olejowy? Ten biały syf jest wszędzie, nie wiem czym mam go usunąć. Olej jaki zalałem to Orlen Platinium 10w/40, może to jakaś kicha? Wcześniej go lałem i nie miałem z nim problemu ale też nie miałem tak blisko do pracy.
Dzisiaj miałem trochę czasu po pracy i już jestem trochę mądrzejszy. Pompiszon oleju wymontowałem i okazało się że wszystko jest z nim ok. Klawiatura i panewki też wyglądają na dobre. Wyczyściłem ten syf z silnika i biorę się za skręcanie. Przyczyną trzeszczenia na zimnym silniku był brak oleju na klawiaturze przy tak obfitych mrozach. Mam tylko cichą nadzieję że to nie uszczelka.
Ktoś mi podpowie czy ten silnik(AUC) ma dwa czujniki oleju?
Pomocy.
Dzwoniłem dzisiaj do salonu VW. Środek uszczelniający pomiędzy przykrywą zaworów a głowicą kosztuje 243zł za sto gram!!!!
Wie ktoś może czy można to zastąpić jakimś tańszym preparatem. Gościu z działu części twierdził ze nie jest to ten sam silikon, który idzie na uszczelnienie miski olejowej.
Bym zapomniał. Z jakim momentem przykręca się śruby od dekla i w jakiej kolejności? Zaznaczę że w moim silniku wałek dociska dekiel na łożyskach i nie może być tam luzu.
Nie wiesz z jakim momentem przykręca się śruby od przykrywy zaworów i w jakiej kolejności?
----
Wymiana oleju pomogła, kontrolka oleju nie daje znaku o sobie. Na razie śmigam i obserwuję poziom płynu chłodzącego. Dziękuje wszystkim za pomoc.
Zacznę od początku. Strzelił pasek rozrządu. Zostało to oczywiście naprawione ale naprawie towarzyszyły problemy z ciśnieniem oleju. Mechanik przy naprawie rozrządu przeczyścił (na ile dał radę) kanaliki w głowicy - olej był cały czarny tak jakby był niewymieniany. Smok był cały zatkany. Autko jeździło po naprawie mało. W te 20 stopniowe mrozy zaczął piszczeć czujnik od ciśnienia oleju - poziom oleju podniesiony a kolor oleju brązowy tak jakby zmieszany był z płynem chłodniczym. Został wymieniony olej o ile dobrze pamiętam Mobil 5W40. Diagnoza mechanika - zaworek w filtrze oleju zamarzł. Sytuacja się właśnie powtórzyła z tym że olej ma mniej mętny kolor i nie wiem już co z tym zrobić.
Kolejna wymiana oleju? Autko nie zrobiło nawet 300 Km i byłaby to już 3 wymiana. Może to wina oleju?
[quote=""wojtasek""]majonez to wynik jazdy na krótkich odcinkach[/quote]
Jeśli tak jest u Ciebie, to masz odpowiedź skąd się bierze. Jeśli ładnie dogrzewasz auto, to pewnie uszczelka pd głowicą padła.
Interfejs VAG - na stanie i co się stanie? Nic kuna... VAG cudów nie czyni. On tylko zwiększa poczucie niepewności.
Szukam literatury fachowej...
"To nie są programy wpisane w stylu \'\' if \'silnik\' jest zmulony then więcej \'wachy\' "." (by Dee Jay Gucio)