Witajcie, dziś po południu na mrozie -12 stopniu po odpaleniu zauważyłem że lampka kontrolka oleju nie gaśnie. Nie miga, nie brzęczy tylko się pali. Wydaje mi się też ze silnik chodzi głośniej. Sprawdziłem, olej był. Pomyślałem że to może z uwagi na mróz, wiec odpaliłem kilka razy zrobiłem krótkie jazdy ale bez zmian.
Co sądzicie?
może nie masz ciśnienia oleju było na forum już o blokowaniu się jakiegoś zaworu dot. oleju silnikowego, może ktoś przypomni.
Teraz forum coś kwiczy także trudno będzie cokolwiek znaleźć...
Może ktoś się znajdzie kto podpowie
Olej mineralny, wymieniany niecały rok temu, od tego czasu przejechane z 7 tys. Generalnie to lubi mi się osadzać tzw. majonez (robie raczej krotkie trasy), ale często czyszczę odmę.
Jeszcze dodam że odkręciłem wlew oleju i było czuć benzynę. Gdzieś znalazłem na tym forum że komuś tez benzyna dostawała się do oleju i w związku z tym nawaliła mu pompa oleju i miał wszsytkie panewki do wymiany :boredom:
Witam, ja miałem wczoraj to samo, rano nic się nie paliło ok, normalnie odpalił a po robocie przy -15 zaczęła migać kontrolka oleju, (fakt że parę dni wcześniej sprawdzałem i stwierdziłem że trzeba dolać), dolałem oleju, i dalej nic ale po 15 min. jazdy zgasła i teraz jest ok. Wieć to chyba od mrozu. Ale nie wiem nie znam się. :oki:
Odgłos silnika taki sam jak zawsze, teraz mrozy jeszcze większe i lampa się nie świeci, więc temp. + niski stan oleju (ale w normie ) spowodowała zapalenie się lampki. Lampka zgasła po 15 min. po dolaniu oleju.
Nastała odwilż więc zamontowałem akumulator i zrobiłem próbę, i co?
Najpierw bez zmian, lampka nie gaśnie, chodzi głośno, ale wystarczyło raz depnąć gazu i wszystko dość szybko wróciło do normy. Co za ulga!
Jutro wymieniam olej i filtr oleju!
Zastanawia mnie jednak co się stało? Czy wymiana oleju na kolejne mrozy pomoże, niepokoi mnie też zapach benzyny po odkręceniu wlewu oleju. A może ten zapach wział się z tego ze zaraz po odpaleniu gasilem silnik gdy lampka nie gasła? Z drugiej strony ponoć osadzajacy się majonez jest spowodowany najczesciej jakimś przeciekiem np. plynu chlodniczego do oleju (mi jednak raczej go nie ubywa, tzn tego plynu) wiec moze to benzyna w jakiś sposób sie tam dostaje?
Ktoś coś doradzi?
[quote=""leszel""]Nastała odwilż więc zamontowałem akumulator i zrobiłem próbę, i co?
Najpierw bez zmian, lampka nie gaśnie, chodzi głośno, ale wystarczyło raz depnąć gazu i wszystko dość szybko wróciło do normy. Co za ulga!
Jutro wymieniam olej i filtr oleju!
Zastanawia mnie jednak co się stało? Czy wymiana oleju na kolejne mrozy pomoże, niepokoi mnie też zapach benzyny po odkręceniu wlewu oleju. A może ten zapach wział się z tego ze zaraz po odpaleniu gasilem silnik gdy lampka nie gasła? Z drugiej strony ponoć osadzajacy się majonez jest spowodowany najczesciej jakimś przeciekiem np. plynu chlodniczego do oleju (mi jednak raczej go nie ubywa, tzn tego plynu) wiec moze to benzyna w jakiś sposób sie tam dostaje?
Ktoś coś doradzi?[/quote]
Odnośnie majonezu pod korkiem to jest spowodowany wilgotnym powietrzem albo krótkimi trasami pokonywanymi przez auto, w skutek niedogrzania silnika robi się taka maź. Jeśli nie ubywa Ci płynu chłodniczego i nie przybywa oleju nie martwiłbym się.
[quote=""bleah1986""]Odnośnie majonezu pod korkiem to jest spowodowany wilgotnym powietrzem albo krótkimi trasami pokonywanymi przez auto, w skutek niedogrzania silnika robi się taka maź. Jeśli nie ubywa Ci płynu chłodniczego i nie przybywa oleju nie martwiłbym się.[/quote]
Zdaje się że moje problemy były spowodowane uwalonym termostatem. To on powodował że jeździłem wciąż na niedogrzanym silniku (nawet w trasie) przez co m.in. zapchała mi się odma, a być może także inne elementy w silniku tzw. majonezem, (stąd opisane wyżej problemy z niegasnącą lampką ciśnienia oleju).
Teraz po wymianie termostatu wreszcie mam bardzo dobre ogrzewanie w samochodzie, szybko nagrzewający się silnik i przez to mam nadzieje nie mieć już większych problemów z majonezem!