Ja także jestem świeżo po wymianie termostatu
Przy tych -18 robie tak ze ogrzewanie na min, dmuchawa na 0, przejade 3-4 km silnik osiągnie 90* wtedy załaczam ogrzewanie na maxa i dmuchawe na 4 a wskazówka trzyma 90*
Jesli załacze dmuchawe i ogrzewanie wczesniej silnikowi cieżko dojsc do tych 90*
Miałem podobny problem. Mianowicie podczas jazdy w mieście wskazówka pokazywała ledwo ponad 70 stopni, natomiast w trasie opadała do samego początku. Po włączeniu ogrzewania najwyższy poziom ciepła był bardzo "średni" :/. Okazało się, że termostatu w ogóle nie było. Po zamontowaniu nowego silnik szybko się nagrzewa i trzyma 90 stopni. Wszystko jest ok dopóki nie wyłącze ogrzewania, bo wtedy od razu temperatura rośnie i nie włącza się chłodzenie silnika. Nie wiem jak to się stało, przed włożeniem termostatu chłodzenie silnika działało, a od tych paru dni mrozów po odpaleniu silnik sam dodaje sobie obrotów, nie ważne czy zimny czy ciepły. Wcześniej obroty były gdzieś na poziomie 900-950, teraz ok 1200 i sam je podnosi do ok 2000. Czy ktoś wie co może być tego powodem?