Kolejna przygoda z moja polówką

Moim problem jest to, że autko nie chce odpalić po przekręceniu kluczyka kręci kręci czasami nawet słychać, że chciałby, a nie może i nie odpali. Stało się to wczoraj rano znaczy w piątek 19.12.09. Dzień wcześniej stal na osiedlowym parkingu i w czwartek rano odpalił bez problemu, a wczoraj w nocy był porządny mróz więc aku się rozładował ale pozwilił jeszcze kilka razy obrócić silnikiem i do pracy z buta musiałem iść. Poczekałem do dzisiaj kumpel przyjechał samochodem podłączyliśmy klemy podładowaliśmy akumulator i kurcze no nie odpala nie wiem czemu wcześniej wszystko było ok.
Czy to ta pogoda ten cholerny mróz czy może świece zalane (ale chyba jakby postał dłużej to ze świec schodzi wszystko), albo jeszcze co innego??.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi
