W moim VW Polo (1.0) najprawdopodobniej spalił się główny bezpiecznik.Cofałem z bramy i gdy włączyłem światła podczas wrzucania "1" Polo zgasło i nie reaguje na nic. Napięcie w akumulatorze ok bo sprawdzałem. To co jest w nim elektryczne nie działa ani światła ani awaryjne radio nic. Myślę że główny bezpiecznik się spalił chodź mogę się mylić.Z góry dzięki za podpowiedź chodź może to jest całkiem co innego? Liczę na waszą pomoc!
Skoro żaden odbiornik elektryczny a w tym i rozrusznik nie działa:
Sugeruje nie szukać w bezpiecznikach a u samego źródła.
Sprawdź czy klemy nie zaśniedziały, i czy jest przejście elektryczne na zaciskach akumulatora i czy w ogóle jest masa na autku.
aha w takim razie strzeliłem gapę sorki! Sprawdzałem klemy i było wsio OK! przyjechałem tym autem 300km było dobrze rano tak zrobiłem i dupa:( dzień wcześniej spaliła się cewka i wymieniłem cewkę, kopułkę, przewody, świece i było lux hmmm mówisz że ewe. sprawdzić masę czy jest? Uf jutro po szkole trzeba będzie to sprawdzić w każdym bądź razie bardzo Ci dziękuję!
-- Pon Gru 08, 2008 10:10 pm --
Jeszcze może mógłbyś mi napisać gdzie szukać jej?miał bym ułatwienie!
-- Wto Gru 09, 2008 4:03 pm --
powiem szczerze, że wyczyściłem wszystko i dalej nie działa a gdy pod piełem na krótko chodzi...co więc może być przyczyno?
nic nie reaguje..zaprowadziłem do elektro-mechanika dzwoniłem do gościa co rozbiera takie Polo i powiedział mi że to wina kabla masowego.Ale jak podłącze kabel z akumulatora pod + i bezpiecznik to pali i wsio jest jak powinno.Po przekręceniu kluczyka nie ma nic zero reakcji tak jakby kabel prądowy padł czy coś? Wydaje mi się że gdyby padła kostka to były by chodź światła zewnętrzne