wahania obrotów, czasami nawet zgaśnie

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

A
Anonymous

wahania obrotów, czasami nawet zgaśnie

Post autor: Anonymous »

witam. Mam problem z obrotami. Przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wciśnięciu sprzęgła i hamulca obroty spadają poniżej obrotów biegu jałowego, rożnie, czasami 700 a czasami 400 i po "odbiciu" od dna podskakują do 1500 i potem znowu opadają i tak podskakują jak piłka (czasami lubi zawisnąć na 1500 i tak wyć przez chwilę). czasami bardziej się odbijają a czasami prawie wcale. myślałem , że może przepustnica zanieczyszczona ale czyściłem ją dwa razy i to nic nie dało. Może silniczek krokowy ale w moim to chyba trochę inny jest bo tam nie ma żadnego bolca jak w starszych tylko sama płytka elektroniczna jest. byłem w salonie skody (bo po drodze jest i maja tez części do VW) i pytałem o silniczek krokowy do tego modelu. Koleś znalazł w swoim komputerku ale tylko w zestawie z przepustnicą i powiedział mi cenę: 1663,00 PLN !!!!!!!!!!!!!!!
Co mam teraz zrobić? Nie mogę znaleźć takiego silniczka. W zmiennikach go chyba nie ma. Miał ktoś podobny problem w tym modelu??
Ostatnio zmieniony 30 paź 2010, 14:53 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
suff
Wtajemniczony
Wtajemniczony
Posty: 2474
Rejestracja: 13 lis 2008, 20:00
Lokalizacja: Berlin
Kontakt:

Post autor: suff »

ja bym na twoim miejscu podlaczyl vaga i sprawdzil co i jak. a co silniczka krokowego to niech ktos sprawdzi kto ma etke pod reka, na 99% jest dostepny sam silniczek krokowy :-)
s
savic
Swój
Swój
Posty: 975
Rejestracja: 14 lis 2008, 7:10
Lokalizacja: małopolska

Post autor: savic »

suff
chyba jednak się mylisz raczej wszystko jest zabudowane ,
a może dobra adaptacja pomoże ?
Obrazek
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Bylem kiedyś u kolesia który podłączył polo do kompa i nie mógł się połączyć z polówką moją. Chyba sprawdzał na VAG i jeszcze na jakimś innym programiku. Dwa programiki nic nie pokazały a koleś powiedział że ten motor nie ma jakichś sterowników czy kompa w sobie i się nie da. To był starszy koleś i może on jakiś lewy był albo rzeczywiście ten motor nie ma czegoś i się nie połączy z lapkiem.
Zna się ktoś na tym?? Wyczytałem że niektóre motory trzeba Vagi;em adaptować? To może ten mój tak ma, a jeśli nie to chyba ten silniczek krokowy. Bo ja już taką zwykła adaptację robiłem po czyszczeniu przepustnicy ale to nic nie pomogło.
Ile kosztuje podłączenie pod Vag i adaptacja w ASO?? Bo chyba tylko ASO mi zostało.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Napisz skąd jesteś, to ktoś z twojej okolicy ci pomoże. W ASO zapłacisz jak za zboże.
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

okolice łodzi, często w łodzi jestem.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

Grupa Łódzka PKP jest dość pokaźna więc ktoś chyba cię poratuje. Zapytaj.
Awatar użytkownika
Szakal
Namiętny pisarz
Namiętny pisarz
Posty: 1358
Rejestracja: 13 cze 2009, 17:23
Lokalizacja: KbK niedaleko Wawki :)

Post autor: Szakal »

U mnie powodem takich objawów byl silnik krokowy,teraz Polo lata jak trzeba,pozdr
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

zakupiłem sobie interfejs obd2 i wszystko działa. mogę się połączyć z silnik,abs,poduszki i immobilizer.
tylko mam problem z adaptacja przepustnicy. grupa 098 nie działa. pokazuje mi jakieś 4 miary bez opisów, jednostek. gdy wybiorę grupę 001 to widzę RPM, Temperature, Voltage i Bin.Bits. gdy się przełączę na nastawy podstawowe to nie ma żadnej informacji ze adaptacja trwa czy coś. po którejś próbie usłyszałem, że coś słychać pod maska. słychać buczenie w silniczku krokowym i coś się przestawia z trzy razy. czyli tak jakby to była adaptacja. czy to na pewno jest adaptacja(nie ma żadnej informacji ze ADAP.trwa czy coś takiego. tylko Bin.bits zmienia się jedna pozycja z 0 na 1 z powrotem na 0. jaki powinien być kąt otwarcia przepustnicy? ja mam na zgaszonym siniku 4.3 a na włączonym na biegu jałowym mam 2.1 gdy już jest nagrzany. i zmienia mi się gr1 poz3 voltage w przedziale 0.03 do 0.70.
dzisiaj wyczysciłem przepustnicę i zrobiłem tą adaptację. jeśli to była w ogóle adaptacja. dalej coś nierówno pracuje. kawałek się przejechałem i nie gaśnie czy obroty nie spadają do 400 ale jeszcze wahania są małe albo czasami obroty wolniej spadają.
tu są dwa zrzuty w czasie pracy silnika
http://img402.imageshack.us/img402/136/10378726.jpg
http://img245.imageshack.us/img245/1373/98222436.jpg
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

A według jakiego opisu robiłes adaptację?? Temperatura silnika była conajmniej 80 stopni??
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

z tej strony
http://www.vag-com.pl/adaptacja-przepustnicy.htm
adaptacje robiłem przy ok~ 85 st.
na większości forum jest podawany ten przykład z tej strony więc myślę że robię dobrze.
możecie coś powiedzieć o kacie otwarcia przepustnicy??
czy nie jest za mały??
i jak go się zmienia??
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

sprawdź ten link. Zobacz czy czymś się różni od tego ze strony vag-com.
http://klubseata.pl/forum/https://forum ... ic.php?t=4
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

pojawił się nowy problem i może to jest związane z przygasaniem auta. raz na tydzień zdarza się, że nie mogę odpalić auta, ale tylko przy pierwszym odpaleniu po nocy. kręci ale nawet nie chce zakasłać. wtedy po włączeniu zapłonu pompka działa niby jest ok ale dochodzi jeszcze dźwięk jakby gdzieś powietrze uciekało czy coś takiego. słychać to chyba (bo napewno nie wiem) z tego zaworu czy czegoś co oznaczyłem na zdjęciu. i gdy pompka przestaje pompować to też ustaje. po kilku próbach(6 czy 7) odpala. a może jakieś lewe powietrze łapie na którymś przewodzie. może tu jest problem, w czasie jazdy dzieje się to samo i przygasa albo zgaśnie.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

już chyba wiem co syczało. przewód który widać na pierwszym zdjęciu na dole był odłączony, sobie wisiał. tam jest bolec na który trzeba go wsunąć. zrobiłem to ale i tak nic się nie zmieniło. i gdy auto stoi i wcisnę gaz to obroty też spadają nisko czasami i wariuje tak samo jak w trakcie jazdy. masakra z tymi obrotami. znając życie pojadę do warsztatu wydam kasę a i tak nie będzie dobrze :(
A
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Odświeżam temat. Problem z obrotami mam cały czas chociaż teraz to jest prawie na każdym skrzyżowaniu. Na postoju są lekkie wahania ale nie widać tego na obrotomierzu. Problem jest gdy wcisnę sprzęgło przed skrzyżowaniem i hamuję. Podkreślam, że w czasie jazdy na biegu wszystko jest ok, dobrze się wkręca, nic nie przerywa itp.
Wymieniałem:
-kopułkę z palcem
-czujnik temperatury
-czyściłem przepustnicę kilka razy i nawet kupiłem "nową" (starą, o tym samym numerze) i jest ciągle to samo
-adaptacja robiona po każdym grzebaniu

Na Vagu nie pokazuje żadnych błędów.

Co jeszcze może być przyczyną. Czujnik halla, sonda lambda??
Czy przedmuch gdzieś pod przepustnicą miałby wpływ na jazdę na biegu czy tylko na wolne obroty? U mnie jest tylko problem z obrotami na luzie. Nie ma znaczenia czy silnik jest ciepły czy zimny. I mam wrażenie, że obroty wolno spadają po wciśnięciu sprzęgła, zbyt długo są u góry zanim zaczynają opadać.
Aaa i jeszcze po odpaleniu gdy jest ssanie to jest wszystko dobrze, dopiero po przejechaniu jakiś 2 km gdy ssanie się wyłączy to jest problem.
Poza tym doszedłem do wprawy, że gdy auto zgaśnie to odpalam w "ruchu" puszczając lekka sprzęgło na dwójce czy trójce zanim się zatrzymam. Pasażerowie czasami nawet nie wiedzą że coś było nie tak.

Jeszcze do czego służy ten zawór (zdjęcie), z niego idzie wąż do kolektora ssącego pod przepustnicą. Dziwnie pstryka, może coś z nim jest nie tak?
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”