Właśnie żaby nie posiadam niestety. Zazwyczaj podkładam dechę żeby się ciężar auta bardziej rozłożył.
Kerst wydaje mi się, że gdyby te odległości były różne to chyba auto kosiłoby cały czas a po kilku kilometrach jedzie już równo. Myślałem, że może w przegub ktoś wsadził jakiś dziwny smar, który przy mrozie po prostu gęstnieje i muli koło tylko nie wiem czy to możliwe.
A tak na marginesie Kerst, o ile może się ewentualnie różnić położenie koła lewego i prawego? Jaki rząd wielkości już będzie robił złą robotę?