Nie mam pomysłu co może być nie tak, posiadam na tyle zaciski Lucasa 34mm chciałem wymienić uszczelkę oring znajdujący się samoregulatorze bo widoczne było zapocenie na uszczelce i i dźwigni od ręcznego, wszystko zostało rozebrane i złożone na nowo hamulce odpowietrzone i okazuje się że brak ręcznego w tej jednej stronie, sama dźwignia ręcznego chodzi elegancko i wraca samoistnie (dodatkowo mam założone sprężyny odbijające ze Skody) dodam że zacisk wyczyszczony i zregenerowany wymienione wszystkie uszczelki na nowe, tulejka, nowy samoregulator, tłoczek, seger samoregulatora i do tego nowe linki ręcznego wszystko to miało miejsce w sierpniu 2019, dlatego tak łatwo poszło mi z demontażem i montażem wszystkiego a tu taki zonk, sprawdzałem na stole zacisk i jak ruszam dźwignią ręcznego to tłoczek ani drgnie próbowałem na pusto bez uszczelek to samo może minimalnie drga, sam wkręca się w samoregulator normalnie ale zauważyłem że jak schowa się na równi z uszczelkami w zacisku to dalej można go kręcić w kółko (czy nie powinien stawiać opór w takim przypadku? Druga sprawa czy za ręczny odpowiedzialny jest właśnie mechanizm który znajduję się w tłoczku? Nigdzie nie mogę znaleźć tego ustrojstwa na necie, są dostępne zestawy naprawcze (z uszczelkami) same tłoczki puste, albo zaciski nowe lub używane regenerowane.