Podczas ostrego hamowania oderwał mi się wężyk od chłodnicy. Cały płyn wylądował poza układem. Oba wentylatory chłodnicy zaczęły chodzić nonspot po przekręceniu kluczyka i niestety nie przestały po naprawie wężyka i zalaniu nowego płynu. Czy to normalne? Czy z czasem (jak cały układ zostanie zalany nowym płynem - obecnie dolewam cały czas), ta usterka przejdzie, a może już pora szukać co się zwarło?