Postanowiłem zabrać się trochę za swoje polo i lekko poprawić w nim dźwięk. Przygotowania spędziłem na studiowaniu poradnika użytkownika suzuki gsx. Posiadał on również polo classic (przed liftowe?), ale miał inne wykończenie tapicerki na drzwiach, a co za tym idzie inaczej docinał mdf itp. U mnie było z tym trochę więcej gimnastyki

Poniżej zamieszczę relację z tej akcji.
Na początek czekało mnie zdjęcie boczka tapicerki samochodu. Uprzednio wymontowałem z niego głośnik (był on przykręcany do tapicerki).

Pod spodem ukazała się oryginalna "mata wygłuszająca", która chyba przede wszystkim miała za zadanie ochronę tapicerki przed wodą.

Tutaj boczek tapicerki od wewnątrz. W tym momencie zaczynają się moje problemy - aby zamontować głośnik do blachy potrzebowałem wyciąć dystanse z mdfu, które z kolei kolidowały z tapicerką. Wziąłem zatem brzeszczot i wyciąłem plastikowy boczek tapicerki tak, aby dystans z mdfu wraz z głośnikiem chowały się pod jego oryginalną maskownicą.
Do zdjęcia plastikowego elementu (żeby go wyciąć) potrzebowałem odkręcić śrubki z tyłu.

Posługując się kartką papieru, ołówkiem oraz przykładając głośnik i boczek tapicerki (naprawdę niezła gimnastyka) udało mi się wykonać szablon pod podstawę dystansu i jego "komin". Wszystko zaimpregnowałem środkiem do tego przeznaczonym, a cwany byłem na tyle, że złapałem się do blachy śrubami, które oryginalnie trzymały boczek tapicerki.

Ostatnie zdjęcie na dzisiaj - udało mi się już tak naprawdę zrobić jedne drzwi samochodu, w których mam przycięty plastik od tapicerki, a głośnik jest już zamontowany.
