Polo zaskoczyło mnie dzisiaj w drodze. Po przejechaniu paru km, zaczęła migać kontrolka płynu chłodzącego i temperatura dobijała do 110 stopni. Nie włącza się wentylator chłodnicy, myślałem, że tutaj jest przyczyna, ale jak włączę klimatyzację to wentylator kręci, a jest jeden do wszystkiego.
Płynu nie ubyło, oleju nie przybyło
Przejechałem tak 2 km z włączonym ciepłym nawiewem, wtedy temperatura trzymała się na 90 stopniach.
Sprawdziłem węże od chłodnicy i ten który wchodzi od góry był gorący, a dolny zimny. Sama chłodnica też wydaje się zimna
Wstępnie obstawiałbym termostat, chyba, że jakiś czujnik wentylatora
Gdzie szukać przyczyny i czy ciężko to ogarnąć samemu ?
Polo 1.4 60km benzyna
Teoretycznie powinno się ale jak ja wymieniałem to wszystkie zamienniki króćca przeciekały więc w końcu zostałem przy oryginalnym. Termostat też polecam kupić oryginał albo firmy Wahler.
Kupiłem termostat Wahler'a i na wszelki wypadek jakiś króciec z Meyle, gdyby się okazało, że oryginalny jest uszkodzony.
Czy trzeba spuszczać cały płyn odpinając dolny wąż od chłodnicy ? Widziałem jakiś tutorial z seata, że wyciągano dużą strzykawką płyn ze zbiorniczka i potem trochę wyleciało przy odkręceniu termostatu. Po wszystkim uzupełniono tylko płyn w zbiorniku wyrównawczym. Płyn miałem zalewany nowy przed zimą g12++ z koncentratu.