Wiem wiem sorry za nieporządek ale ostatnio mam bardzo duży brak wolnego czasu dzisiaj przepaliłem auto po ponad tygodniowym postoju. Niestety praca + studia + 100 innych spraw i auto schodzi na boczny tor :/
Udało się w końcu poskładać RM-y tym razem już wypolerowane rant i rotory (trochę słabo to widać na zdjęciach). No i można powiedzieć że sezon w pełni . Zostało tylko ogarnąć tylny zderzak i wyciek z uszczelniacza wału.
Ze sprężyny -60 poszły prawie dwa zwoje. Wiem nędza nie tnie się sprężyn itp itd ale i tak te spręzyny leza tak ze opiera sie zwój o zwój. A po drugie tak ma moze z dwa do trzech cm skoku bo opiera sie na podłużnicach :/. Nie chce podcinać podlużnic.
Polo w sezonie zrobiło niewiele kilometrów. Głównie krótkie niedzielne szlify i parę zlotów. Obecnie już w zimowym pakiecie i z racji rozpoczęcia projektu 86c, kremowa 2f-a idzie na dayli.
E nie klapa na gładko to srednio usa to tak. Ale i tak wycieraczka jest zaspawana i teraz jak auto poszlo juz na dayli to tego żałuję bo czasem by sie przydało przetrzeć tylną szybe