Witam,
od razu na wstępie informuje, że przeglądałem fora w poszukiwaniu odpowiedzi, ale mój przypadek jest na tyle nietypowy, że pomimo wielu prób naprawy nadal ciaglę się z tym borykam.
Przechodząc do kwestii, jakieś kilka miesięcy temu zaczął uciekać mi płyn chłodniczy, lekko zbagatelizowałem sprawę, dolewając ubytki co 2-3 tygodnie, ale poszedłem do mechanika, który znalazł jakiś kruszec, który niby był problemem. Wszystko fajnie, pięknie, ale po kolejnych 2-3 tygodniach, płyn znowu zaczął uciekać, ale to na wielką skalę, że po 2 dniach jazdy, praktycznie go nie miałem.
Wtedy postanowiłem dokładnie zbadać sprawę razem z mechanikiem, postanowiliśmy, że wymienimy wszystkie węże na oryginalne + wymieniliśmy chłodnice na jakiś tańszy zamiennik, bo okazało się, że była dziura w chłodnicy przez którą najprawdopodobniej uciekał ten płyn. Niby wszystko ślicznie, nic nie ucieka, ale po jeździe próbnej (po wybojach, z wysoką prędkością, ogólnie, żeby dać w "palnik") otworzyliśmy maskę i płyn nie uciekł, ale zobaczyliśmy smugę płynu, który leci wzdłuż zbiorniczka wyrównawczego (na zewnątrz). Zbagatelizowałem to i zacząłem jeździć, bo potrzebowałem auta, ale płyn jednak zaczął uciekać, przy czym mokro było na około zbiorniczka i pod nim. W takim razie nie zastanawiając się długo wymieniłem cały zbiornik wraz z korkiem (na zamiennik). Wszystko było OK przez jakiś miesiąc, chociaż sądzę, że to przez fakt, że jeździłem w większości przypadków na zimnym silniku i nie miał kiedy nagrzać się silnik, a teraz znowu ten sam problem zbiorniczek jest mokry i pod nim tak samo. Ponadto, gdy wrzucam ogrzewanie w samochodzie to działa normalnie, ale gdy osiągnie poziom 90 stopni, wtedy zaczyna wiać zimne powietrze.
Od razu uprzedzając pytania, płyn jest czysty jak łza, nie dostaję się do niego olej, oraz na odwrót,przy wydechu nie ma żadnej "słodkiej mgiełki itp". Dlatego raczej wstępnie mogę wykluczyć uszczelkę pod głowicą.
Chciałbym zaznaczyć, że przez ten cały czas, silnik dobrze trzymał temperaturę nigdy nie przekroczyl 90 stopni, podejrzewam, że coś jest nie tak z korkiem, może nie wypuszcza ciśnienia tak jak powinien i wszystko wylatuje wraz z płynem.
Jak widzicie dużo rzeczy sprawdzałem, nie mam pomysłu co jeszcze mógłbym, proszę o pomoc.