Witajcie,
Odziedziczyłem po cioci VW Polo z 1996 roku z silnikiem 1.0. Samochód raz na jakiś czas gaśnie podczas jazdy czy też stojąc na postoju.Nie jest to codzienny przypadek,mechanicy rozkładają ręce.Samochód jeździ normalnie aż zgaśnie.Wtedy trzeba odczekać minute,dwie ewentualnie pięć aby zapalił i pojechał dalej.Co to jest? Mechanicy powiedzieli,że póki samochód jeździ to nie są w stanie wymienić docelowej części,która szwankuje.Czy to jest czujnik położenia wału ? Proszę o pomoc,bo potrzebuje sprawnego samochodziku.
Pozdrawiam
