Zrobiłem wczoraj trasę 400 km autostradami. Odpalam dzisiaj rano i na luzie słychać szum jakby jakies łożysko sie rozsypało. Po wcisnieciu sprzegla szum ustaje. Dzwiek slychac tez podczas jazdy na biegach. Stojac przed maska slychac go wyraznie, w aucie trochę mniej.
Padła skrzynia? Mogę tak jeździć? Mechanik ma termin dopiero za tydzień... nie mam garażu ani kanału wiec sam niewiele sprawdzę.