Witam.Napisze co sie dzieje z moim sprzetem.Wsiadajac do samochodu z checia przekrecenia rozrusznika i odpaleniem samochodu spotykam male rozczarowanie.przekrecam kluczyk , kontrolki sie zapalaja i chcac zakrecic wszystko gasnie.Tak jak by sie jakies zwarcie robilo.Wylaczam zaplon probuje jeszcze raz i to samo.Dzisiaj nawet zegarek zgubil pamiec.Za ktoryms razem w koncu zalapie i zapale.Czy ktos moze mial cos takiego i wie co to bylo badz co to moze byc ??Prosze o rade bo nie wiem czy musze nowy rozrusznik czy szukac jakiegos zwarcia czy tez moze klema od AKU mi gdzies nie laczy i musze ja wyczyscic.Pozdro i z gory dzieki
//Otrzymałeś ostrzeżenie za łamanie regulaminu działu. Pkt 1 i 2. Temat przenoszę. G.//
Siemanko najprawdopodobniej masz standardową usterkę rozrusznika czyli kończą ci się szczotki jezeli słyszysz ze po przekręceniu kluczyka wysuwa się bendix (stuknięcie) a rozrusznik nie kręci to najprawdopodobniej jest to wina szczotek i pewnie za którymś tam razem załapie.. koszt szczotek ok 60 zł podjedz do mechanika wymieni ci to w 1 godzinke
ja mialem kiedys kostke wytopiana w skrzynce bezpiecznikow i podobne objawy raz byl styk raz nie tyle ze w 86c niewiem jak w 2f ale mysle ze niewiele sie roznia
Sprawdz masowanie aku z karoseria?? A najlepiej wez przewód np taki do odpalania samochodu z drugiego aku najlepiej masowy i zmasuj bezpośrednio aku z silnikiem i wtedy spróbuj zapalić!!
PS: Ja miałem to samo i okazło sie ze jest słaba masowana karasoria z aku!!